Dzieci poniżej 14. roku życia nie mogą latać samodzielnie australijskimi narodowymi liniami lotniczymi, co utrudnia im powrót do kraju. Jednym z takich dzieci jest pięcioletnia Johannah, która wcześniej mieszkała z rodzicami w Malezji. W 2019 r. cała trójka odwiedzała rodzinę w Indiach. Rodzice zostawili dziewczynkę na dłuższe wakacje u dziadków, wrócili do Malezji i zaczęli przygotowywać się do przeprowadzki do Sydney. Z powodu pandemii od listopada 2019 r. nie widzieli się ze swoją córką, która nie mogła już przylecieć do rodziców.
Rodzice pięciolatki nie chcieli ryzykować podróży do Indii, obawiając się, że mieliby problemy z powrotem do Australii i tym samym dołączyliby do grupy ok. 9 tys. osób "uwięzionych" obecnie w Indiach - podaje BBC.
W końcu udało się znaleźć dziewczynce miejsce w czarterowym samolocie do Sydney. Prywatna linia lotnicza zgodziła się, by przetransportować pięciolatkę bez opieki osoby dorosłej. Samolot miał przybyć do Australii w czwartek. Lot jednak odwołano w związku z nałożonym przez australijski rząd zakazem lotów z Indii.
Z danych australijskich władz wynika, że od grudnia władze pomogły w transporcie do kraju łącznie 20 dzieci.
Jedna z senatorek, Kristina Keneally, zażądała od władz rozważenia zorganizowania specjalnego "lotu łaski", którym do Australii mogłyby wrócić rozdzielone od rodziców dzieci - podaje Abc.net.au. Lynette Wood z Departamentu Spraw Zagranicznych i Handlu poinformowała, że taki lot nie był przez rząd rozważany, natomiast zapewniła, że władze chcą pomóc w powrocie do kraju tak wielu Australijczykom, jak to możliwe. Ma to ułatwić wznowienie lotów czarterowych, do którego dojdzie 15 maja.