Węgry. Różne kolory tac dla zaszczepionych i niezaszczepionych. Restauracji zarzucono dyskryminację

Węgierska restauracja w miejscowości Veszprem spotkała się z falą krytyki po tym, gdy ogłosiła, że jej zaszczepieni i niezaszczepieni klienci powinni korzystać z tac w różnych kolorach. Internauci zarzucali jej dyskryminację, pojawiły się nawet porównania do apartheidu. Restauracja broni się, wskazując, że jej decyzja wynika z obowiązującego na Węgrzech prawa.

Na dwa dni po częściowym odmrożeniu gospodarki na Węgrzech na Facebooku samoobsługowej restauracji z miejscowości Veszprem pojawił się wpis zachęcający do ponownego skorzystania z lokalu. Właściciele restauracji zwrócili się również do swoich klientów z apelem o zachowanie wewnętrznych reguł bezpieczeństwa.

Goście posiadający certyfikat poświadczający szczepienie przeciw COVID-19 zostali poproszeni o korzystanie z brązowych tac, a niezaszczepieni goście o korzystanie z tac w kolorze białym. Zgodnie z węgierskim prawem tylko zaszczepieni mogą spożywać posiłki wewnątrz lokalu. Niezaszczepieni mogą korzystać tylko z restauracyjnych ogródków i tarasów. Odmienne kolory tac mają pomóc w przestrzeganiu tych obostrzeń.

Zobacz wideo Czy "paszporty szczepionkowe" pomogą odmrozić biznes?

Węgry. Różne kolory tac dla osób z "paszportami covidowymi". Ostra krytyka restauracji 

Prośba restauracji spotkała się z ostrą krytyką internautów. Pod wpisem proszącym o przestrzeganie wewnętrznych reguł restauracji, zarzucano jej dyskryminację osób niezaszczepionych, padały porównania do apartheidu i żółtych opasek z gwiazdą Dawida. Wiele osób zwracało uwagę na to, że pomimo posiadania certyfikatu zaszczepienia, nie skorzysta z usług lokalu, który traktuje swych gości w ten sposób.

Alaksandr ŁukaszenkaNiemcy. Prawnicy oskarżają Łukaszenkę o zbrodnie przeciwko ludzkości

"Mam nadzieję, że zaszczepieni i niezaszczepieni goście nie przekroczą waszego progu", "Dziękuję bardzo, ale NIE chciałbym jeść w takim miejscu. Nie podoba mi się tego rodzaju dyskryminacja. Wolałabym zamarznąć na innym tarasie", "Smutne.... brązowa taca .... biała taca. To nie było przemyślane" - to tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod wpisem.

W odpowiedzi na krytykę restauracja przeprosiła osoby, które poczuły się urażone jej wpisem. Podkreślono, że placówka jest zmuszona do przestrzegania odgórnie nałożonych obostrzeń, a ich złamanie może kosztować nawet milion forintów.

Węgry zniosły część obostrzeń sanitarnych

Częściowe odmrożenie gospodarki wprowadzono na Węgrzech w sobotę 1 maja. Zaszczepieni Węgrzy mogą ponownie skorzystać z lokali restauracyjnych, hoteli, kin, teatrów, ale również klubów fitness i pływalni. W związku z tym Węgry wprowadziły wewnętrzne "paszporty covidowe". Zaszczepieni otrzymują specjalne karty, które poświadczają, że mogą skorzystać z usług "odmrożonych branż".

DLOLUMyli jednorazowe pałeczki do wymazów. Zrobili tak 20 tys. testów

Nie wszystkie placówki skorzystały z możliwości ponownego otwarcia. Tylko sześć z 12 budapeszteńskich kąpielisk z wodą termalną zdecydowało się na ponowne otwarcie. Zamknięte pozostały również niektóre hotele w Budapeszcie, które uznały, że ze względu na brak zagranicznych turystów nie opłaca się ponowne otwieranie biznesu.

W ubiegły piątek Węgry przekroczyły poziom 4 mln zaszczepionych co najmniej jedną dawką - to niemal połowa dorosłej populacji w kraju liczącym ponad 9,7 mln ludności. Węgry zawdzięczają wysokie tempo  szczepień kontraktom na dostawy szczepionek z Chin i Rosji. Szacuje się, że około połowa Węgrów została zaszczepiona preparatami z tych krajów.

Więcej o: