Do wybuchu doszło na oddziale intensywnej opieki w szpitalu Ibn Khatib. Oddział, przeznaczony dla najcięższych przypadków COVID-19, znajduje się na piątym piętrze budynku. Przybywało na nim około 30 pacjentów - informuje agencja prasowa AFP.
Na miejscu służby prowadziły akcję ratowniczą. Ranni oraz pacjenci, którzy nie odnieśli obrażeń, zostali przewiezieni karetkami do innych pobliskich szpitali. Z budynku zdołano uratować 90 ze 120 osób - poinformowała iracka obrona cywilna.
Służby poinformowały, że pożar został opanowany we wczesnych godzinach porannych w niedzielę. Premier Iraku Mustafa al-Kadhimi wezwał do natychmiastowego zbadania przyczyn tego, co nazwał "tragicznym wypadkiem". Gubernator Bagdadu Mohammed Jaber powtórzył wezwanie szefa rządu do pilnego śledztwa w celu ustalenia, czy ktoś powinien zostać "pociągnięty do odpowiedzialności" za zaniedbanie.
W oświadczeniu rządowej komisji praw człowieka stwierdzono z kolei, że zdarzenie było "zbrodnią przeciwko pacjentom wyczerpanym przez COVID-19". Iracki ministerstwo zdrowia odnotowało łącznie 1 025 288 przypadków tej choroby i 15 217 zgonów od początku pandemii.