Krym. Powstał rosyjski obóz wojskowy. Dziennikarze odkryli go na zdjęciach satelitarnych

"Der Spiegel" informuje, że na Krym sprowadzono duże siły wojskowe. "Zdjęcia satelitarne pokazują, jak na anektowanym Półwyspie Krymskim zbudowano ogromny obóz wojskowy z ponad tysiącem pojazdów" - donosi niemiecki tygodnik.

Obóz powstał 30 km od miejscowości Marfiwka w pobliżu Kerczu. Miejsce, w którym obecnie jest zlokalizowany, jeszcze 15 marca było puste. Natomiast na zdjęciach satelitarnych wykonanych 13 kwietnia widać tymczasowe koszary oraz pojazdy wojskowe.

Na Krymie w niecały miesiąc powstał obóz wojskowy

"Zdjęcia satelitarne pokazują, że na anektowanym Półwyspie Krymskim zbudowano ogromny obóz wojskowy z ponad tysiącem pojazdów" - informuje "Der Spiegel". I dodaje, że na miejscu może znajdować się nawet kilka tysięcy żołnierzy. "Widać też, że oprócz głównego obozu zbudowano także mniejszy. W zeszłym tygodniu okazało się, że armia rosyjska zbudowała nową tymczasową bazę w pobliżu metropolii Woroneż w południowo-zachodniej Rosji" - czytamy.

Dziennikarze "Spiegla" byli na miejscu i przyglądali się powstawaniu obozu w pobliżu Woroneża. "W drodze były pojazdy opancerzone i ciężarówki, głównie z numerami 76 i 87. Pochodzą z centralnego okręgu wojskowego Rosji, setki kilometrów od Woroneża" - relacjonują. W sieci pojawiło się również wiele nagrań i zdjęć przedstawiających przemieszczanie się wojsk i ciężkiego sprzętu, czasem nawet z dalekich regionów Rosji.

 

 

Od kilku tygodni narasta agresja Rosji w stosunku do Ukriany 

Rosja od kilku tygodni zwiększa liczebność swoich wojsk przy granicy z Ukrainą oraz na nielegalnie zaanektowanym Krymie. Władze Ukrainy informują o pogarszającej się sytuacji, prowokacjach oraz eskalacji problemu. "Jesteśmy za pokojem, ale w obliczu rosnących sił agresora w pobliżu naszych granic przygotowujemy się do zdecydowanej obrony naszej Ukrainy, naszych rodzin i naszej ziemi!" - napisał w piątek w mediach społecznościowych szef MSW Arsen Awakow.

Po tym, jak 26 marca zginęło czterech ukraińskich żołnierzy, a dwóch zostało rannych, europejskie dowództwo amerykańskich sił zbrojnych (EUCOM) wprowadziło najwyższy poziom zagrożenia. Dowódca sił USA w Europie klasyfikację sytuacji na Ukrainie zmienił z "możliwego kryzysu" na "potencjalny nadchodzący kryzys".

Protesty na Ukrainie i aneksja Krymu

Po tym, jak w 2013 roku prorosyjski prezydent Wiktor Janukowicz wstrzymał proces włączenia Ukrainy do Unii Europejskiej, na ulicach Kijowa rozpoczęła się fala protestów. Rada Najwyższa odsunęła 22 lutego 2014 roku Janukowicza od władzy, a nowym prezydentem Ukrainy został prozachodni Petro Poroszenko. Na Krymie pojawili się wówczas rosyjscy żołnierze, a na budynkach parlamentu i rządu w Sewastopolu wywieszono rosyjskie flagi, po czym premier autonomicznej republiki Krymu zwrócił się 1 marca 2014 roku do Rosji o ochronę mieszkańców.

16 marca 2014 roku odbyło się referendum na temat przyłączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej. Za opowiedziało się 96,77 proc. uczestników, a frekwencja wyniosła 83,1 proc. Wynik referendum i przyłączenie Krymu do Federacji Rosyjskiej nie zostały uznane przez władze Ukrainy oraz państwa Zachodnie, w tym także Polskę. 

18 marca 2014 roku na mocy umowy zawartej między Władimirem Putinem a przewodniczącym krymskiego parlamentu Władimirem Konstantinowem, premierem Krymu Siergiejem Aksjonowem oraz merem Sewastopola Aleksiejem Czałyjem, należące do Ukrainy Republika Krymu i Sewastopol zostały przyłączone do Federacji Rosyjskiej.