Aleksiej Nawalny ogłosił w tym tygodniu protest głodowy - przekazał, że jest torturowany psychicznie i pozbawiony opieki medycznej pomimo choroby. Oświadczył także, że to jedyna metoda walki w łagrze. Jego prawnicy potwierdzają, że strażnicy więzienni nie dają Nawalnemu spać i budzą go co godzinę. W ocenie lekarzy takie działania mogą doprowadzić do śmierci człowieka. W liście otwartym rosyjscy obrońcy praw człowieka napisali, że w kolonii karnej opozycjonista jest "powoli zabijany".
Tymczasem prokremlowska propaganda stara się udowodnić, że uratowany po próbie otrucia przeciwnik Władimira Putina jest dobrze traktowany i nie ma problemów ze zdrowiem. W prorządowym portalu opublikowano w piątek nagranie z monitoringu kolonii karnej, które ma pokazywać Nawalnego chodzącego po pomieszczeniu. To ma dowodzić, że symuluje on chorobę. Portal life.ru pisze, że "idzie on pewnym, spokojnym krokiem" z kubkiem herbaty w ręce, choć informował, że wstawanie z łóżka sprawia mu ból. Nagranie ma pochodzić z 26 marca.
Serwis zarzuca też, że ma on rzekomo płacić innym osadzonym, by zyskać ich przychylność i że okazuje wyższość im oraz strażnikom, ponieważ "trzyma rękę w kieszeni". Portal twierdzi też, że za łamanie zasad kolonii karnej nie spotykają go takie kary, jak innych, a Nawalny "prowokuje" strażników, by pokazać się na "męczennika".
Do więzienia pojechała też w ramach nagrywania materiału dla propagandowego kanału RT Maria Butina. W 2018 roku została ona zatrzymana w Stanach Zjednoczonych przez FBI i skazana za szpiegostwo, teraz jest przedstawiana jako "obrończyni praw człowieka". Na koncie Nawalnego na Twitterze zwrócono uwagę, że Butina (którą otoczenie opozycjonisty nazywa "propagandystką") przebywała na terenie kolonii karnej bez maseczki, bo jest niezgodne z przepisami.
Część rosyjskich lekarzy planuje zorganizowanie demonstracji w obronie Aleksieja Nawalnego. Organizacja pozarządowa "Sojusz Lekarzy" zapowiedziała, że jej członkowie zbiorą się 6 kwietnia przed bramą kolonii karnej, w której jest przetrzymywany opozycjonista.
Aleksiej Nawalny ogłosił protest głodowy, ponieważ jak oświadczył, to jedyna metoda walki w łagrze. Jego adwokaci tłumaczą, że opozycjonista jest chory, a służby więzienne nie udzielają mu właściwej pomocy. Pod apelem do władz Rosji o zaprzestanie prześladowania opozycjonisty podpisało się ponad 1500 lekarzy. Żądają oni, aby natychmiast udzielono Aleksiejowi Nawalnemu odpowiedniej pomocy medycznej.