Policja pochwaliła się przechwyceniem ecstasy. Okazało się, że to truskawkowe żelki

Kilka dni temu francuska policja pochwaliła się w mediach społecznościowych przechwyceniem tabletek ecstasy. Ich wartość została oszacowana na ponad milion euro. Radość i ogłoszony sukces okazały się jednak nieco przedwczesne - póżniejsze badania wykazały, że tabletki nie miały w sobie substancji psychoaktywnych. Z informacji mediów wynika, że były to zmielone żelki.

W środę 17 marca policja z miejscowości Saint-Ouen w paryskiej aglomeracji poinformowała o zatrzymaniu 20-latka, który zajmował się sprzedażą kradzionych telefonów. W jego mieszkaniu znalezione zostały 23 urządzenia, 800 euro w gotówce, 25 kg różowego proszku, niewielka maszynka do produkcji narkotyków i tabletki. 

Francuska policja była przekonana, że odnaleziony proszek i tabletki to narkotyki 

Policjanci byli przekonani, że przechwycone substancje to tabletki ecstasy. Szybko poinformowano o sukcesie na Twitterze. Wartość towaru została wyceniona na ponad milion euro.  

Po badaniach toksykologicznych okazało się jednak, że nie ma w nich ani jednego grama substancji psychoaktywnych, informował dziennik "Le Parisien". 

Dziennikarzom udało się ustalić, że odnaleziony proszek i tabletki to zmielone żelki jednej ze znanych firm. Informacja została później potwierdzona przez biuro prokuratora. 

20-letni mężczyzna został wypuszczony na wolność. Postawiono mu jednak zarzut obrotu towarami kradzionymi. Nie udało się ustalić, dlaczego produkował tabletki ze zmielonych żelków. Istnieje prawdopodobieństwo, że chciał oszukiwać klientów i sprzedawać je jako narkotyki, ale są to jedynie domysły.  

Internauci z Francji są bezlitośni

Francuscy funkcjonariusze stali się natomiast ofiarami bezlitosnych żartów internautów. Na Twitterze nie brakuje wpisów ze zdjęciami żelków na półkach i fałszywymi komunikatami policyjnymi czy gifami z tańczącymi truskawkami.

Nie zabrakło również nawiązania do aktora Louisa de Funès'a w stroju filmowego żandarma. "Chyba wiem, kto ich szkolił" - pisał jeden z internautów w mediach społecznościowych. 

Zobacz wideo Chiny "wygrają" gospodarczo koronakryzys? Dyrektor z S&P: Pandemia pewne procesy przyspieszy [OKO NA ŚWIAT]
Więcej o: