Pismo na Twitterze zamieściła Katalin Novak, wiceprzewodnicząca Fideszu, partii, która rządzi na Węgrzech. "Czas się pożegnać" - napisała polityczka.
Pismo zostało złożone "zgodnie z artykułem 9 statutu" na ręce sekretarza generalnego Europejskiej Partii Ludowej Antonio Lopeza-Isturiza White'a, a nie przewodniczącego Donalda Tuska. Jednak były polski premier potwierdził w mediach społecznościowych, że Fidesz odszedł z szeregów ugrupowania. "FIDESZ opuścił Chrześcijańską Demokrację. Tak naprawdę opuścił ją wiele lat temu" - napisał polityk.
"Co jest ciekawe - list nie jest do Donalda Tuska, a dwa - podpisany nie jest przez premiera Orbana a 'sekretariat'" - zauważył dr Dominik Héjj, redaktor naczelny portalu portal kropka.hu. "Moim zdaniem - lepiej dla EPL i demokracji" - stwierdził Michał Boni europoseł Platformy Obywatelskiej.
Partia Fidesz wystąpiła z frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim na początku marca. Powodem było przyjęcie przez EPL nowego regulaminu, który umożliwia zawieszenie nie tylko jednego europosła, ale wyrzucenie z frakcji całej partii. Za przyjęciem nowego regulaminu zagłosowało 148 posłów, czyli 84,1 proc. grupy. Przeciw było 28 eurodeputowanych, a czterech wstrzymało się od głosu. - Nie pozwolimy, aby nasi eurodeputowani byli uciszani lub ograniczani w ich zdolności do reprezentowania naszych wyborców - powiedział Viktor Orban, informując media o opuszczeniu przez Fidesz frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim.