Łotewski resort zdrowia wydał oświadczenie, w którym prosi lekarzy o nieużywanie otwartych fiolek AstraZeneki oraz o nienapoczynanie nowych. - Decyzja jest środkiem zapobiegawczym. Istotne jest, aby sprawdzić, czy występujące zdarzenia mają związek ze szczepieniami - powiedział główny epidemiolog Szwecji Anders Tegnell.
Jak donosi Financial Times, rzecznik koncernu AstraZeneca w państwach nordyckich Christina Malmberg Haegerstrand uszanowała decyzję rządu o wstrzymaniu szczepień ich preparatem. Do tej pory Szwecja otrzymała 409 tys. dawek szczepionki AstraZeneka.
Szwedzki Urzędu Zdrowia Publicznego poinformował o niepożądanych skutkach poszczepiennych, do których zaliczył zakrzepy krwi (zakrzepica) oraz niski poziom płytek krwi (małopłytkowość). Dodał również, że skutki te nie zostały zaobserwowane u obywateli Szwecji. Szwedzkie media informowały, że w związku ze wstrzymaniem szczepień tym preparatem w innych krajach Europy, w wielu miejscach w Szwecji pacjenci rezygnowali ze szczepienia.
Łotewskie służby zdrowotne w oświadczeniu podkreśliły, że decyzja o wstrzymaniu szczepień została podjęta "jako środek zapobiegawczy" po tym, jak w innych krajach Unii Europejskiej pojawiły się informacje o możliwych skutkach ubocznych preparatu AstraZeneka. Łotewski rząd informuje, że nie potwierdzono dotąd żadnych takich skutków w kraju. W czwartek Europejska Agencja Leków organizuje spotkanie, podczas którego zapadnie decyzja czy zająć się przypadkami dotyczącymi zakrzepów krwi u osób zaszczepionych preparatem firmy AstraZeneca.