Pretekstem do wejścia policji na konferencję była informacja, że są tam osoby związane z organizacją Otwarta Rosja, której działalność została w kraju zakazana. Później funkcjonariusze w protokołach zatrzymania dopisali, że uczestnicy forum naruszyli bezpieczeństwo sanitarne. Jak podaje agencja AP, policja w oświadczeniu informowała, że uczestnicy konferencji nie nosili masek. Niezależna organizacja OVD-Info opublikowała listę 180 osób, które zostały zatrzymane.
Wśród nich byli między innymi znani opozycjoniści: Julia Galiamina, Ilia Jaszyn, Maksim Rieznik i Jegienij Rojzman. Poszczególne osoby, po przesłuchaniu i podpisaniu dokumentów są zwalniane do domów. Część adwokatów poinformowała, że nie dopuszczono ich do klientów. Opozycjoniści dostali wezwania sądowe w sprawie uczestniczenia w nielegalnym zgromadzeniu.
- Celem było wystraszenie ludzi, by trzymali się z dala od angażowania w politykę - skomentował Andriej Piwowarow z Otwartej Rosji. Do komisariatów zostali także przewiezieni reporterzy kilku niezależnych portali informacyjnych. Wszystkim grożą grzywny od 5 do 15 tysięcy rubli, to jest w przeliczeniu od 40 do 150 euro.
Otwarta Rosja została założona w 2001 roku przez Michaiła Chodorkowskiego. Rosyjski biznesmen i opozycjonista został skazany za swoją działalność na 10 lat więzienia. Został wypuszczony w 2013 roku. Obecnie mieszka w Londynie. AP przypomina, że w 2015 roku w Rosji weszła w życie ustawa, zgodnie z którą karalne było działanie w "niepożądanych" grupach. Na liście ok. 30 zakazanych organizacji znalazła się m.in. Otwarta Rosja.