Unia Europejska strefą wolności dla osób LGBTIQ+. Rezolucja europarlamentu przyjęta miażdżącą większością głosów

Parlament Europejski zdecydowaną większością głosów (492) przyjął rezolucję uznającą Unię Europejską "strefą wolności dla LGBTIQ". To odpowiedź na tzw. strefy wolne od LGBT, które zostały ogłoszone w niektórych regionach Polski.

Parlament Europejski większością głosów przyjął rezolucję o uznaniu Unii za strefę wolności dla wszystkich mniejszości seksualnych. 492 eurodeputowanych zagłosowało za jej przyjęciem, 141 parlamentarzystów było przeciw, a 46 wstrzymało się od głosu. Zadowolenie z przyjęcia rezolucji wyraził na Twitterze Robert Biedroń, europoseł Wiosny.

Zobacz wideo Ziobro przeciwko rezolucji PE ws. wolności osób LGBTIQ. Śmiszek odpowiada
Mamy to! Parlament Europejski, przytłaczającą większością, właśnie zatwierdził historyczną rezolucję. Panie i Panowie, od dzisiaj jesteście dumnymi obywatelami i obywatelkami europejskiej strefy wolności dla osób LGBTIQ?

- napisał na Twitterze Robert Biedroń.

Unia Europejska strefą wolności dla LGBTIQ

W środę w Parlamencie Europejskim odbyła się debata nad rezolucją o ogłoszeniu Unii Europejskiej strefą wolności LGBTIQ [skrót określający osoby o orientacjach seksualnych i tożsamościach płciowych : L- lesbijki, G - geje, B - osoby biseksualne, T - osoby transpłciowe, I - osoby interpłciowe, Q - osoby queer - red.]. Nowe przepisy mają być odpowiedzią na tzw. strefy wolne od LGBT, które zostały przyjęte w kilku regionach Polski.

- Ten temat jest kluczowy dla tak wielu naszych obywateli, którzy są ofiarami dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Nie ma miejsca na homofobię gdziekolwiek w Europie. Orientacja seksualna i tożsamość płciowa to aspekty tego, kim jesteśmy, nikt nie może czuć potrzeby unikania swojego prawdziwego ja, by uniknąć prześladowań - mówiła podczas debaty Ana Paula Zacarias, portugalska sekretarz stanu do spraw europejskich.

Na profilu Kampanii Przeciw Homofobii na Twitterze czytamy, że przyjęcie rezolucji to "kolejny sygnał wysłany Polsce przez Europarlament wskazujący, że Unia nie zgadza się na dyskryminację i wykluczanie osób LGBT z europejskiej wspólnoty".

Czytaj też: Słowa o "ideologii LGBT" ranią, a skutki mogą być opłakane. Ekspert: To przejaw odczłowieczania

Nie wszyscy poparli rezolucję o "strefie wolności"

Michał Wojtczuk, dziennikarz "Gazety Stołecznej" umieścił na swoim profilu na Twitterze listę polskich europarlamentarzystów, którzy nie poparli rezolucji. Są to między innymi: Ryszard Czarnecki (PiS), Anna Fotyga (PiS), Patryk Jaki (Solidarna Polska), Krzysztof Jurgiel (PiS), Karol Karski (PiS), Beata Kempa (Solidarna Polska), Beata Szydło (PiS), Witold Waszczykowski (PiS) i Ryszard Legutko (PiS).

"Strefy wolne od LGBT"

Ponad 100 jednostek samorządowych w Polsce przyjęło deklaracje o "sprzeciwie wobec ideologii LGBT" lub uchwały bazujące na dokumencie "Samorządowa Karta Praw Rodzin" autorstwa fundamentalistycznej organizacji Ordo Iuris.

W nazwie dokumentów nie ma co prawda "anty-LGBT", ale eksperci i działacze organizacji walczących o prawa mniejszości w Polsce wskazują zgodnie, że w praktyce zapisy tych uchwał sprowadzają się do dyskryminacji osób LGBT. 

Uchwały te nie mają skutków prawnych - są uważane za symboliczne, ale niektóre sądy potwierdziły już, że przyczyniają się do stygmatyzacji części społeczeństwa. Znajdują się w nich wytyczne, które mówią m.in. o tym, że środki publiczne nie powinny być przekazywane na projekty, które podważają instytucję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny.

Więcej o: