Na wyspie Jawa, w okolicy miasta Sumedang, doszło w środę (10 marca) do wypadku autobusu, który wiózł dzieci ze szkolnej wycieczki. Zginęło co najmniej 27 osób.
Autobusem podróżowało łącznie 66 osób, nastoletni uczniowie oraz rodzice i nauczyciele. Zginęło co najmniej 27 osób, a 39 zostało rannych. Wśród ofiar jest również kierowca.
Wypadek miał miejsce podczas powrotu z wycieczki szkolnej. W pewnym momencie, na krętej drodze, kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który spadł do 65-metrowego wąwozu. Przyczyną wypadku była prawdopodobnie awaria hamulców - tak mówiły władzom osoby, które przeżyły kolizję, pisze skynews.com. Ze wstępnych ustaleń wynika, że autobus nie miał aktualnego przeglądu technicznego.
Służby pracowały przez całą noc, używając dźwigów, aby wyciągnąć rannych spod wraku autobusu. W czwartek urzędnik lokalnej agencji poszukiwawczo-ratowniczej poinformował, że ewakuacja została zakończona, a rannych przewieziono do pobliskiego szpitala.
Ofiary śmiertelne to zarówno dzieci, jak i dorośli
- powiedział agencji AFP Mamang Fatmono, urzędnik agencji ratunkowej Bandung.
Jak pisze dw.com, poważne wypadki drogowe, często zdarzają się w Indonezji. Pojazdy, które nie nadają się już do użytku wciąż widać na drogach, a przepisy ruchu drogowego są notorycznie łamane. Dw.com przypomina, że w 2019 roku podobny wypadek zabił na Sumatrze 35 osób, a w roku 2018 zginęło 27 osób, kiedy autobus turystyczny spadł ze wzgórza na wyspie Jawa.