Papież Franciszek przybył z 4-dniową pielgrzymką do Iraku. Samolot z papieżem, jego współpracownikami i około 75 dziennikarzami wylądował w Bagdadzie. To pierwsza wizyta głowy Kościoła katolickiego w tym kraju. Planowana podróż Jana Pawła II do Iraku w 2000 roku została odwołana z powodu obaw o bezpieczeństwo papieża.
Wizycie papieża w Iraku towarzyszą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa związane z zagrożeniem sanitarnym i terrorystycznym. Włoskie media wskazują, że pielgrzymka Franciszka obciążona jest dużym ryzykiem, bo sytuacja polityczna w Iraku nie jest stabilna i często dochodzi tam do zamachów terrorystycznych. Hasłem czterodniowej pielgrzymki są słowa z Ewangelii św. Mateusza "wszyscy braćmi jesteście".
Papież w orędziu do Irakijczyków apelował o pokój i pojednanie. Franciszek powiedział również, że przybywa jako pielgrzym pokoju do kraju naznaczonego wojną, terroryzmem i zniszczeniem. - Nie pozwólmy, aby zwyciężyły strasznie cierpienia, których doświadczyliście i które tak bardzo mnie smucą. Nie poddawajmy się w obliczu szerzącego się zła - mówił papież. Wskazał też na tragedię irackich chrześcijan, którzy z powodu wojny i prześladowań zostali w większości zmuszeni do opuszczenia kraju. Po ceremonii powitania na lotnisku Franciszek spotka się z prezydentem Barhamem Salihem, przedstawicielami władz, korpusem dyplomatycznym i irackim duchowieństwem.