W ciągu ostatnich kilku dni trzy firmy: fabryka Wild w Eppelheim, sieć supermarketów Lidl w miejscowości Neckarsulm oraz producent żywności dla niemowląt Hipp z siedzibą w południowej Bawarii, otrzymały paczki z materiałami wybuchowymi. Podejrzewanego o ich wysłanie 66-latka zatrzymano w piątek - podaje serwis Deutsche Welle.
"Zakładamy, że istnieje związek" (między bombami w różnych sklepach -red.) - napisała w oświadczeniu prokuratura. Jak dodano, kolejne eksplozje są "mało prawdopodobne", ale "nie można ich całkowicie wykluczyć". W czwartek powołano specjalną, 100-osobową komisję do zbadania ataków. Niemiecka federacja żywnościowa ostrzegła swoich członków, aby zachowywali czujność podczas otrzymywania przesyłek.
Do eksplozji w centrali koncernu Lidl w mieście Neckarsulm doszło w środę, 17 lutego. Trzy osoby zostały ranne, a około stu pracowników firmy ewakuowano. Dzień wcześniej podobny przypadek miał miejsce w Eppelheim. Materiał wybuchowy znajdował się w paczce. Pracownik, który odebrał przesyłkę, doznał urazu akustycznego.