Joe Biden podjął decyzję. Teksas "obszarem nawiedzonym poważną katastrofą". Powodem sroga zima w USA

Ostra zima nawiedziła Stany Zjednoczone, ale jej skutki najbardziej odczuł Teksas. Ponad 100 tys. domów wciąż ma problem z dostępem do wody i prądu. Joe Biden już w połowie lutego wprowadził stan wyjątkowy, a teraz będzie chciał podpisać deklarację uznającą Teksas za obszar nawiedzony poważną katastrofą. Problemy odczuwają też mieszkańcy Luizjany, Missisipi, Kentucky i Virginii.

Teksas wciąż zmaga się z atakiem zimy, która nie odpuszcza. Doszło do kryzysu energetycznego, miliony domów były pozbawione prądu, w miastach otwierają się ogrzewane schroniska dla osób, które mogą potrzebować pomocy, prowadzone są dystrybucje wody i żywności. O prawdopodobnych przyczynach anomalii pogodowych w Teksasie pisaliśmy w gazeta.pl. Joe Biden zapowiedział podpisanie deklaracji uznającej Teksas za stan objęty poważną katastrofą.

Mordercze warunki pogodowe w Teksasie. Miliony bez prądu, problemy z dostępem do wody

Sytuacja jest trudna, wielu mieszkańców walczy o zaspokojenie podstawowych potrzeb. W miastach otwierają się punkty dystrybucji wody, mieszkańcy otrzymają do pięciu galonów (ok. 18,5 litrów). Zaleca się gotowanie przeznaczonej do picia wody, jak pisze tvn24.pl. Z kolei przed siedzibą Banku Żywności w piątek ustawiła się kolejka kilkuset pojazdów. 

Według The Associated Press, co najmniej 58 osób zginęło w wyniku trudnych warunków spowodowanych przerwami w dostawie prądu i atakiem zimy. Przyczyny tych zgonów to wypadki samochodowe, hipotermia czy zatrucia tlenkiem węgla.

Według najnowszych informacji Fox News bez prądu wciąż pozostaje 170 tys. domów. "Luizjana, Missisipi, Kentucky, Virginia i Zachodnia Virginia" mają poważne problemy z dostawą wody - podaje portal. W wielu miastach dostarczana jest woda butelkowana. 

Jak informuje "New York Times $$", wśród zgonów spowodowanych niskimi temperaturami jest między innymi 11- letni chłopiec z miasta Conroe w Teksasie. Znaleziono go martwego w swoim łóżku w poniedziałek rano. Rodzina chłopca nie miała prądu poprzedniej nocy, spali wszyscy razem w jednej sypialni, chłopiec nie przeżył, jak powiedział w piątek porucznik James Kelemen z wydziału policji w Conroe.

Deklaracja uznająca Teksas za stan objęty poważną katastrofą. Joe Biden ma podpisać dokument

Dokument, który prezydent Joe Biden zapowiedział podpisać umożliwiłby rządowi udzielenie Teksasowi większej pomocy i przekazanie większych funduszy. Biden zapowiedział też, że chce odwiedzić Teksas, zdecyduje o tym na początku tygodnia.

Taka deklaracja różni się od stanu wyjątkowego. Zapewnia szerszy zakres pomocy przez tak zwane federalne programy pomocy dla mieszkańców i na rzecz infrastruktury publicznej.

Zamierzam podpisać tę deklarację, gdy tylko będzie przede mną

 - powiedział w piątek Biden, jak pisze texastribune.org. Dodał, że skierował już różne agencje federalne, takie jak Departament Obrony, Departament Zdrowia i Opieki Społecznej, aby nadal pomagały Teksańczykom w obecnym kryzysie.

Deklaracja dotycząca poważnej katastrofy jest wydawana, kiedy prezydent uzna, że klęska, z którą zmaga się dany stan, spowodowała tak poważne szkody, że wykraczają poza możliwości reagowania przez państwo i władze lokalne, jak wynika z informacji na stronie Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA).

Zobacz wideo Joe Biden: Potrzebujemy najbardziej ulotnej rzeczy w demokracji - jedności
Więcej o: