W przeszłości Ri pojawiała się u boku swojego męża podczas wielu wydarzeń rangi państwowej. Przez długi czas jednak była nieobecna - po raz ostatni publicznie była widziana w styczniu 2020 roku - przekazuje BBC.
Długa nieobecność Ri w przestrzeni publicznej wywołała spekulacje na temat stanu jej zdrowia. W ostatnich dniach północnokoreańskie media miały przekazywać, że kobieta unikała wystąpień z uwagi na obawy przed COVID-19. W tym czasie miała spędzać czas z trójką swoich dzieci.
Analizując zdjęcia z koncertu zorganizowanego w rocznicę urodzin Kim Dzong Ila, telewizja BBC zauważyła, że żaden z jego uczestników nie miał założonej maski ochronnej ani innego elementu zasłaniającego usta i noc. W Korei Północnej oficjalnie nie odnotowano ani jednego przypadku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 od początku epidemii.
Po raz kolejny w ostatnim czasie północnokoreańskie media określiły żonę przywódcy mianem "prezydenta" - kilka dni temu zrobiła tak tamtejsza agencja informacyjna KCNA. Sam Kim Dzong Un z kolei miał być nazywany "przewodniczącym". Do tej pory tytuł prezydenta zarezerwowany był jedynie dla Kim Ir Sena, twórcy państwa i dziadka obecnego przywódcy.
Ri Sol-ju pochodzi z wykształconej rodziny. Jej ojciec jest profesorem, natomiast matka położoną. 31-latka w przeszłości była śpiewaczką w Unhasu Orchestra, elitarnej trupie, której członkowie są wybierani przez państwo.