PE zajmie się atakami na wolność mediów w Polsce i na Węgrzech oraz strefami "wolnymi od LGBT"

Tematem marcowych obrad Parlamentu Europejskiego będzie między innymi stan wolności mediów w Polsce i na Węgrzech. Drugim tematem, który dotyczy Polski, będą tzw. strefy wolne od LGBT.

W dniach 8 do 11 marca odbędzie się posiedzenie Parlamentu Europejskiego. Jednymi z tematów poruszanymi podczas obrad będą tzw. strefy wolne od LGBT w Polsce oraz ataki na wolność mediów w Polsce i na Węgrzech. Rzecznik Parlamentu Europejskiego przekazał RMF FM, że debata na temat niezależności mediów odbędzie się 10 marca.

Zobacz wideo Media bez wyboru. Gazeta.pl wzięła udział w proteście wydawców

Wolność mediów w Polsce i na Węgrzech

- W środę po południu odbędzie debata przy udziale Rady UE i KE na temat ataków na wolność mediów w Polsce i na Węgrzech - przekazał RMF FM rzecznik PE Jaume Duch. Debata pt. "Próby rządów, by uciszyć wolne media w Polsce i na Węgrzech" została zainicjowana przez Europejską Partię Ludową w związku z projektem wprowadzenia podatku od reklam dla mediów w Polsce. Nie wiadomo, czy debaty zakończą się wydaniem rezolucji przez Parlament Europejski.

W związku z toczącym się postępowaniem związanym z naruszeniem praworządności w Polsce, PE od razu potraktował projekt ustawy jako akt wrogi mediom (debata 10.03 godz. 15:00). To podatek kagańcowy. Nie ma demokracji i wolnych wyborów bez wolnych mediów

- napisał na Twitterze Andrzej Halicki. europoseł z ramienia PO, który jest jednym z inicjatorów debaty.

Czytaj więcej o podatku od reklam: Media Bez Wyboru. O co chodzi w tej akcji? Na czym polega protest mediów?

Strefy "wolne od LGBT"

Drugim tematem, który zajmie się europarlament, będą tzw. strefy wolne od LGBT wprowadzone przez niektóre regiony w Polsce. Chodzi o uchwały, które zostały wprowadzone przez ponad 100 gmin i miast. W treści przepisów nie używano zwykle określenia "anty-LGBT", ale eksperci wyraźnie wskazują na to, że jest działanie mające na celu dyskryminację osób nieheteroseksualnych. Część gmin homofobiczny charakter uchwał nieco ukrywała, inne pisały wprost. Przykładem może być gmina Tuchów, której po przyjęciu dokumentu wstrzymano europejską dotację, co później zrekompensowało jej Ministerstwo Sprawiedliwości w kwocie 250 tys. zł za "szykanowanie" ze strony urzędników Komisji Europejskiej. Radni Tuchowa napisali w swojej uchwale m.in. o "ideologii LGBT+", "gorszycielach zainteresowanych wczesną seksualizacją polskich dzieci" czy "homopropagandzie". 

Sądy, unieważniając uchwały, potwierdziły już, że te przyczyniają się do stygmatyzacji części społeczeństwa. Wiele regionów przez wprowadzenie takich uchwał straciło umowy z miastami partnerskimi, a także dofinansowania na realizacje inwestycji.

Więcej o: