USA. Georgia prowadzi dochodzenie przeciw Trumpowi. Naciskał na sekretarza stanu: "Znajdź mi 11 780 głosów"

Biuro sekretarza stanu Georgia Brada Raffenspergera wszczęło dochodzenie w sprawie starań Donalda Trumpa o zmianę wyników wyborów prezydenckich w tym stanie. Trumpowi zarzuca się naciski na sekretarza stanu w celu "znalezienia" dodatkowych głosów.

Dochodzenie związane jest z rozmową telefoniczną pomiędzy Donaldem Trumpem i Raffenspergerem, którą ujawnił dziennik "Washington Post". Rozmowa miała miejsce 2 stycznia. Trump poprosił w niej o to, aby sekretarz stanu "znalazł" dla niego ok. 12 tys. głosów - o tyle przegrał wybory w Georgii. - Słuchaj. Chcę tylko, żebyś zrobił jedno. Chcę tylko, żebyś znalazł 11 780 głosów - powiedział Trump w trakcie rozmowy.

USA. Dochodzenie ws. nacisków Donalda Trumpa. Były prezydent może dostać trzy zarzuty

Walter Jones, rzecznik biura sekretarza staniu, wyjaśnił, że dochodzenie zostało wszczęte w wyniku licznych skarg i apeli trafiających do urzędników. - Biuro sekretarza stanu bada otrzymywane skargi - powiedział Jones, dodając, że dochodzenie polega na ustalaniu faktów i czynnościach administracyjnych. - Wszelkie dalsze działania prawne będą podejmowane przez prokuratora generalnego - dodał.

Eksperci w zakresie prawa wyborczego wskazują, że Donald Trump mógł naruszyć co najmniej trzy stanowe przepisy karne: zmowę w celu popełnienia oszustwa wyborczego, nakłanianie do popełnienia oszustwa wyborczego oraz celową ingerencję w wykonywanie obowiązków wyborczych. Za popełnione czyny może grozić kara grzywny lub pozbawienia wolności.

Reuters informuje, że gdyby Trump został postawiony przed sądem, mógłby oprzeć swoją obronę na tym, że naprawdę wierzył w to, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Agencja zwraca uwagę, że wspomniane przepisy karne wymagają umyślnego zamiaru popełnienia przestępstwa, co w tym przypadku może być trudne do udowodnienia.

USA. Trump do sekretarza stanu Georgia: Wygraliśmy te wybory

W trakcie rozmowy telefonicznej z Raffenspergerem, Trump stwierdził, że wynik wyborów w Georgii różni się od rzeczywistego o "setki tysięcy głosów". - Wygraliśmy te wybory w Georgii. Nie ma nic złego w stwierdzeniu tego. (...) Ludzie w Georgii są wściekli, w całym kraju są wściekli - powiedział Trump.

Raffensperger nie zgadzał się z twierdzeniami Trumpa. Polityk utrzymywał, że wyniki wyborów są dokładne i potwierdziły to kolejne liczenia. Odpierał również argumenty o rzekomo dużej liczbie osób głosujących w imieniu zmarłych. - Cóż, panie prezydencie. Kwestią jest to, że dane, które pan ma, są błędne - powiedział.

Według dziennika "Washington Post" Trump zdawał się również grozić sekretarzowi stanu Georgia. - Wiesz, co oni robią i o tym nie informujesz. To kryminał - to przestępstwo kryminalne (...) Nie możesz na to pozwolić. To bardzo duże ryzyko dla ciebie i twojego prawnika. To duże ryzyko (...)  Słuchałem cię dziś rano i powiedziałeś, że nie było żadnych przestępstw [wyborczych - red.]. Ale słuchaj, to wszystko jest bardzo niebezpieczne dla ciebie.

Zobacz wideo Wszystkie pieniądze Donalda Trumpa. Uderzenie w "Trump brand" nie będzie wcale najgorsze [OKO NA ŚWIAT]
Więcej o: