Aleksiej Nawalny spędzi w kolonii karnej dwa i pół roku - zdecydował moskiewski sąd. Zdaniem sądu, opozycjonista naruszył zasady warunkowego zawieszenia kary wydanej przed siedmiu laty. Obrońcy opozycjonisty zapowiedzieli odwołanie od decyzji sądu.
Dziennikarze zwracają uwagę, że na kilka minut przed ogłoszeniem decyzji informację podawała już założona przez rosyjskie władze telewizja Russia Today. W trakcie odczytywania wyroku Aleksiej Nawalny rysował na szybie serce zadedykowane jego żonie, Julii.
Rozprawa w sądzie w Moskwie rozpoczęła się we wtorek rano. Na sali pojawili się dyplomaci z ponad 20 państw, w tym przedstawiciele polskiej ambasady, którzy obserwują wydarzenia wokół Aleksieja Nawalnego.
Występując przed sądem Aleksiej Nawalny stwierdził, że podejmowane wobec niego działania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości są bezprawne. Podkreślił, że odczytuje je jako osobistą zemstę ze strony prezydenta Władimira Putina oraz prokremlowskich środowisk. Adwokaci powiedzieli, że jego zatrzymanie, aresztowanie i rozprawa sądowa odbywają się z naruszeniem kodeksu postępowania karnego.
- Ja nie uznaję tego przedstawienia, ono jest niezgodne z prawem i żądam natychmiastowego uwolnienia - oświadczył opozycyjny polityk. Zażądał też uwolnienia wszystkich swoich zwolenników. Gdy w sądzie trwało posiedzenie, na zewnątrz policja zatrzymywała osoby, które chciały wyrazić solidarność z Nawalnym. Według rosyjskich niezależnych mediów zatrzymano ponad 300 osób, w tym dziennikarzy.
Rosyjska prokuratura zażądała zamienienia kary pozbawienia wolności w zawieszeniu na karę bezwzględnego więzienia. W 2014 r. Aleksiej Nawalny został skazany na trzy lata i sześć miesięcy pozbawienia wolności w związku z oskarżeniem o finansowe machinacje na szkodę koncernu Yves Rocher. Wykonanie wyroku zawieszono na pięć lat, a w 2017 r. okres tak zwanej próby przedłużono do 29 grudnia 2020 r.
W połowie stycznia rosyjska służba więziennictwa wystąpiła do sądu o odwieszenie Aleksiejowi Nawalnemu starego wyroku. Funkcjonariusze uznali, że polityk wielokrotnie naruszył warunki próby. Wniosek poparła Prokuratura Generalna.
Aleksiej Nawalny został zatrzymany 17 stycznia po powrocie do Rosji z Niemiec.