Koronawirus w USA. Prokuratura: Władze stanu Nowy Jork mogły zaniżać liczbę zgonów z powodu COVID-19

Departament stanu Nowy Jork mógł zaniżyć statystyki dotyczące zgonów spowodowanych COVID-19 w domach opieki nawet o 50 proc. - twierdzi prokuratura stanowa. Republikanie domagają się, by gubernator Andrew Cuomo ustąpił ze stanowiska.

Jak informują amerykańskie media, śledztwo jeszcze trwa, ale opublikowany w tej sprawie raport już wykazuje nieprawidłowości dotyczące zliczania zgonów w stanie Nowy Jork. Reuters podaje, że zgodnie z raportem niektóre domy opieki podawały stanowemu departamentowi zdrowia zaniżone dane dotyczące zgonów. Ponadto departament zdrowia miał nie policzyć zgonów osób, które z domów opieki trafiały do szpitali i tam umierały. 

Oficjalna liczba zgonów w domach opieki w okresie od marca do sierpnia wyniosła 6423. Ze śledztwa wynika, że mogła być nawet o 50 proc. zaniżona w stosunku do rzeczywistych danych. 

COVID-19 w Nowym Jorku. Śledztwo ws. zaniżania zgonów w domach opieki

- Nasze śledztwo i pandemia trwają. Koniecznie musimy się dowiedzieć, dlaczego mieszkańcy domów opieki w Nowym Jorku cierpieli na taką skalę - powiedziała Leitia James, prokuratorka generalna stanu Nowy Jork.

Zobacz wideo Etap odpowiedzialności przedłużony do 14 lutego. Restauracje, hotele i stoki nadal zamknięte

Do ustaleń śledczych odniósł się stanowy komisarz do spraw zdrowia Howard Zucker. Zaznaczył, że sam departament zdrowia nigdy nie zaniżał danych odnośnie zgonów spowodowanych koronawirusem i a winą za obecną sytuację obarczył domy opieki.

Media w USA podkreślają, że Andrew Cuomo, gubernator stanu Nowy Jork, był dotychczas chwalony za to, jak radzi sobie z epidemią koronawirusa. W związku z doniesieniami jest krytykowany przez politycznych oponentów z Partii Republikańskiej, którzy domagają się od niego ustąpienia z urzędu.

Więcej o: