W Niderlandach doszło minionej nocy do starć policji z uczestnikami protestów przeciwko nowym obostrzeniom epidemicznym. Zatrzymano przeszło 150 osób.
W Rotterdamie policja oddała strzały ostrzegawcze i użyła gazu łzawiącego. W Hadze policjanci zostali obrzuceni kamieniami i petardami. Do starć doszło także w Amsterdamie, Amersfoort i Geleen. Premier Niderlandów Mark Rutte potępił akty "kryminalnej przemocy".
Protesty trwają od soboty. Ich uczestnicy sprzeciwiają się wprowadzeniu godziny policyjnej, która obowiązuje od 21.00 do 4.30. W październiku zamknięto w Niderlandach bary i restauracje, a w grudniu szkoły i większość sklepów.
Od początku pandemii odnotowano w kraju prawie milion przypadków Covid-19. Zmarło przeszło 13 i pół tysiąca ludzi.