W poniedziałek 18 stycznia Donald Trump podjął decyzję o zniesieniu restrykcji związanych z wjazdem do Stanów Zjednoczonych. W marcu 2020 roku ograniczono wjazd podróżnych ze strefy Schengen, Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz Brazylii, teraz prezydent USA zadecydował, że od 26 stycznia obostrzenia te nie będą obowiązywać - pisze Reuters. To jedna z ostatnich decyzji Donalda Trumpa, który żegna się z prezydenturą.
Czy obostrzenia związane z wjazdem do USA rzeczywiście zostaną zniesione? Jen Psaki, która od 20 stycznia będzie nową rzeczniczką Białego Domu, poinformowała, że nowa administracja utrzyma obowiązujące restrykcje.
"Przy pogarszającej się sytuacji pandemicznej i bardziej zaraźliwymi mutacjami pojawiającymi się na świecie, to nie jest czas na znoszenie restrykcji na międzynarodowe podróże. Zgodnie z radą naszego medycznego zespołu, administracja [Joe Bidena - red.] nie zamierza znosić tych restrykcji 26 stycznia" - napisała na Twitterze Psaki.
Zaprzysiężenie Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych zostało zaplanowane na środę 20 stycznia. Ze względu na pandemię koronawirusa i obawy przed ewentualnymi zamieszkami uroczystość odbędzie się bez udziału tłumów. Komitet inauguracyjny Joe Bidena ogłosił, że tematem przewodnim zaprzysiężenia nowego prezydenta będzie "Ameryka zjednoczona". Podczas wydarzenia mają zostać podniesione kwestie związane z kwestiami rasowymi, uczczone mają zostać też osoby, które zmarły z powodu COVID-19.