Jak podaje AP, Sheldon Adelson zmarł w wyniku komplikacji związanych z leczeniem chłoniaka. Miliarder był prezesem sieci kasyn Las Vegas Sands. Lokale tej marki znajdują się w Stanach Zjednoczonych, Singapurze czy Makau. Obecnie sieć zatrudnia ok. 50 tys. pracowników.
Biznesmen, którego majątek Forbes szacował na 35,5 mld dolarów, w 2018 roku został uznany za 15. najbogatszego człowieka w USA.
Adelson pochodził z rodziny żydowskich imigrantów. Wychowywał się w Bostonie. AP zauważa, że w przeciwieństwie do większości amerykańskich Żydów, miliarder nie popierał demokratów, a był wpływowym darczyńcą republikanów. W swoim biurze gościł wielu ważnych polityków republikańskich.
Amerykańskie media przypominają, że miliarder miał duży wpływ na politykę USA wobec Izraela. Posiadał izraelskie gazety i przekazywał ogromne darowizny m.in. na badania medyczne czy Instytut Yad Vashem. Był także blisko związany z rządzącą obecnie w Izraelu konserwatywną partią Likud.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu odniósł się do śmierci Adelsona na Twitterze. Jak napisał, jest załamany doniesieniami. "Był wspaniałym człowiekiem dla nas osobiście, orędownikiem narodu i państwa żydowskiego oraz sojuszu między Izraelem a Ameryką" - napisał Netanjahu.