Lisa Marie Montgomery została skazana za zabójstwo 23-letniej Bobbie Jo Stinnett, która w dniu śmierci była w ósmym miesiącu ciąży. 16 grudnia 2004 roku Montgomery udusiła Stinnett, a następnie rozcięła jej brzuch i wyjęła z niego dziecko. Policja uratowała je i zwróciła ojcu.
Wyrok w sprawie Lisy Montgomery zapadł w 2008 roku. Sąd zadecydował, że morderczyni zostanie pozbawiona życia poprzez podanie zastrzyku. Wyrok miał zostać wykonany 12 stycznia 2021 roku w więzieniu Terre Haute. Gdyby Montgomery została stracona, byłaby pierwszą od 67 lat kobietą w USA, na której wykonano wyrok śmierci.
Egzekucja Lisy Montgomery została wstrzymana zaledwie kilka godzin przed planowanym wykonaniem wyroku. Najpierw zablokował ją sędzia James Patrick Hanlon z sądu w Indianie, następnie jego decyzję podtrzymał sąd apelacyjny dla Dystryktu Kolumbii. Ma to związek z wątpliwościami co do tego, czy wykonanie wyroku śmierci na Montgomery byłoby zgodne z prawem.
Obrońcy kobiety, choć nie kwestionują jej winy, utrzymują, że Lisa Montgomery cierpi na psychozę, chorobę afektywną dwubiegunową i zespół stresu pourazowego, a ponadto stwierdzono u niej trwałe uszkodzenie mózgu. Z tego powodu wnioskowali o zmianę wyroku na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
"Ósma poprawka [do konstytucji Stanów Zjednoczonych - red.] zakazuje wykonywania wyroków śmierci na ludziach takich jak pani Montgomery, którzy z powodu ciężkiej choroby psychicznej lub uszkodzenia mózgu nie rozumieją podstaw ich egzekucji" - argumentuje adwokat Kelley Henry, którego słowa przytacza CNN.