USA. Prawnik Donalda Trumpa ma kłopoty. Przed zamieszkami "zachęcał do wzięcia spraw w swoje ręce"

Osobisty prawnik Donalda Trumpa Rudy Giuliani może ponieść konsekwencje swoich słów. Stowarzyszenie Adwokatów Stanu Nowy Jork chce jego usunięcia z organizacji, bo przemawiając do zwolenników ustępującego prezydenta USA mówił o "przeprowadzeniu próby w walce".
Zobacz wideo Zwolennicy Trumpa wtargnęli do Kapitolu

"Jeśli się pomylimy, zrobią z nas głupców, ale jeśli mamy rację, wielu z nich pójdzie do więzienia. […] Przeprowadźmy próbę w walce" - powiedział Rudy Giuliani 6 stycznia, podczas przemówienia poprzedzającego zamieszki na Kapitolu. Osobisty prawnik Donalda Trumpa po raz kolejny rozpowszechniał twierdzenia i teorie spiskowe na temat fałszowania wyników wyborów prezydenckich w USA, choć na oszustwa wyborcze brakuje dowodów. 

USA. Nowojorscy adwokaci potępili zamieszki na Kapitolu. "Próba zamachu stanu"

Na słowa Rudy'ego Giulianiego reaguje Stowarzyszenie Adwokatów Stanu Nowy Jork (NYSBA). Rozpoczęło ono dochodzenie, które ma na celu usunięcie osobistego prawnika Donalda Trumpa z listy członków organizacji. NYSBA potępiło zamieszki na Kapitolu i przyznało, że w ostatnich miesiącach otrzymało "setki skarg" dotyczących działań Giulianiego, który od miesięcy kwestionuje wyniki wyborów prezydenckich w USA.

"Ta decyzja jest historyczna dla NYSBA, a jej podjęcia nie było łatwe. Nie możemy stać bezczynnie i pozwolić, aby osoby, które chcą rozerwać tkankę naszej demokracji, wyszły spod kontroli" - czytamy w oświadczeniu Stowarzyszenia Adwokatów Stanu Nowy Jork, które cytuje CNN

NYSBA stwierdziło także, że uwagi Guilianiego na wiecu 6 stycznia miały "zachęcić zwolenników Trumpa niezadowolonych z wyniku wyborów do wzięcia spraw w swoje ręce". 

"Ich kolejny atak na Kapitol był niczym innym jak próbą zamachu stanu, mającą na celu zapobieżenie pokojowemu przekazaniu władzy" - czytamy w dokumencie.

Jeśli Rudy Giuliani zostanie usunięty z listy członków NYSBA, będzie mógł odwołać się od decyzji stowarzyszenia. 

Więcej o: