Grecja. W Atenach "styczniowe upały" i 23 stopnie Celsjusza. Ludzie wyszli na plaże mimo lockdownu

Greckie plaże wypełniły się ludźmi. To efekt wyjątkowo wysokiej jak na styczeń temperatury. W odpoczynku nad morzem nie przeszkodził plażowiczom nawet częściowy lockdown.
Zobacz wideo Niedopałki są wszędzie. Zadbajmy o plaże bez petów

W niedzielę 10 stycznia temperatura w stolicy Grecji wyniosła 23 stopnie. Narodowe Obserwatorium w Atenach poinformowało, że w ciągu ostatnich 50 lat tak wysoką temperaturę w styczniu zaobserwowano tylko dwukrotnie: w 1987 i 2010 roku - pisze agencja Reuters. Słoneczna pogoda sprawiła, że Grecy wyszli na promenady, wylegiwali się na piasku i pływali w morzu. Choć policja patrolowała plaże, dla wielu z nich była to chwila odpoczynku przed epidemicznymi restrykcjami. 

- To nie jest normalne. W zeszłym roku o tej porze było zimno. Z drugiej strony to pomaga, ponieważ ludzie są zamknięci w domach i chcą gdzieś wyjść, aby odpocząć. Nie mogą cały czas siedzieć w domu - powiedział agencji Reuters 65-letni Kyriakos Pitoulis. 

Koronawirus w Grecji. Liczne obostrzenia dają się Grekom we znaki

5 listopada Grecja ogłosiła ogólnokrajową kwarantannę i ograniczenia w przemieszczaniu się osób, które obowiązuje do odwołania. Grecy mogą się przemieszczać jedynie w uzasadnionych sytuacjach związanych z pracą, zdrowiem i niezbędnymi czynnościami życia codziennego. Zanim opuszczą miejsce zamieszkania, muszą także wysłać wiadomość na specjalny numer telefonu, w której określą cel swojej podróży. Grecja wprowadziła także liczne obostrzenia związane z handlem oraz obowiązek zasłaniania ust i twarzy w miejscach publicznych.  Osoby przybywające do Grecji są zobligowane do poddania się siedmiodniowej kwarantannie. Od początku pandemii w Grecji stwierdzono 145 tys. przypadków koronawirusa i 5263 zgony z nim związane. 

Więcej o: