3 stycznia Stany Zjednoczone przeprowadziły atak w rejonie lotniska w Bagdadzie, w którym zginął generał Kasim Sulejmani, dowódca irańskich wojsk specjalnych oraz dowódca irackiej milicji Kataib Hezbollah, Abu Mahdi al-Muhandis. Sulejmani był jednym z najważniejszych generałów w Iranie z potężnymi wpływami w regionie. Kilka dni później podczas uroczystości pogrzebowych generała doszło do wybuchu paniki i stratowania kilkudziesięciu osób. Zginęło 56 osób, a 212 zostało rannych. Teheran zapowiedział "miażdżącą zemstę" za atak. W ramach odwetu za śmierć Sulejmaniego Iran zaatakował dwie amerykańskie bazy w Iraku.
W czwartek sędzia śledczy z Bagdadu zdecydował o wydaniu nakazu aresztowania prezydenta USA Donalda Trumpa. Taka decyzja została podjęta "po rozważeniu zeznań rodziny al-Muhandisa".
Przywódca demokratów w amerykańskim Senacie Chuck Schumer wezwał do natychmiastowego usunięcia z urzędu Donalda Trumpa. Polityk zarzucił prezydentowi USA podburzenie tłumu swoich zwolenników do wtargnięcia do siedziby Kongresu w celu podważenia wyniku demokratycznych wyborów.
"To co wydarzyło się wczoraj na Kapitolu było buntem przeciwko Stanom Zjednoczonym, do którego podburzył prezydent. Prezydent nie powinien sprawować urzędu ani jeden dzień dłużej" - napisał w oświadczeniu Schumer.
Przywódca demokratów w Senacie wezwał wiceprezydenta Mike'a Pence'a do zastosowania 25 poprawki do Konstytucji, która przewiduje pozbawienie prezydenta urzędu z inicjatywy większości członków jego rządu. Postulat pozbawienia funkcji Donalda Trumpa zgłaszają także inni demokraci argumentując, że pozostawienie na stanowisku jest niebezpieczne dla państwa.