Wraz z nadejściem 20 stycznia 2021 r. kończy się kadencja urzędującego prezydenta USA Donalda Trumpa. Zanim to jednak nastąpi, Kongres USA musi dokonać oficjalnej certyfikacji zwycięstwa Joe Bidena. Dopiero po zliczeniu głosów elektorskich ze wszystkich stanów, wiceprezydent USA będzie mógł ogłosić wybór nowego prezydenta. Procedura przewiduje jednak możliwość zgłaszania sprzeciwu wobec nieprawidłowo oddanych głosów elektorskich.
Wybory prezydenckie odbywają się w Stanach Zjednoczonych w sposób pośredni. W każdym stanie wybierani są elektorzy, którzy następnie dokonują formalnego wyboru nowego prezydenta USA. Liczba elektorów wybierana w każdym stanie jest równa liczbie reprezentantów danego stanu w Izbie Reprezentantów oraz Senacie. Do zwycięstwa w wyborach prezydenckich potrzebnych jest co najmniej 270 głosów elektorskich. Posiedzenie Kolegium Elektorów odbyło się 14 grudnia 2020 r. Joe Biden uzyskał w głosowaniu 306 głosów, a Donald Trump 232 głosy.
Dokument poświadczający wynik głosowania w Kolegium Elektorów trafia do przewodniczącego Senatu, którym jest zawsze z mocy pełnionego urzędu wiceprezydent USA. Obecnie jest nim Mike Pence. W czasie połączonego posiedzenia obu izb Kongresu, przedstawiciele poszczególnych stanów dokonują oficjalnego podliczenia głosów elektorów. Liczenie głosów elektorskich odbywa się w sposób alfabetyczny. Po zliczeniu wszystkich głosów, przewodniczący Senatu dokonuje ogłoszenia wyboru nowego prezydenta i wiceprezydenta USA.
W trakcie liczenia głosów, kongresmani mają prawo do złożenia zastrzeżeń, jeśli uważają, że głos elektorski nie został oddany w prawidłowy sposób. Sprzeciw musi być wniesiony przez jednego członka Izby Reprezentantów oraz jednego członka Senatu. Po prawidłowo wniesionym zastrzeżeniu obie izby Kongresu zbierają się oddzielnie na obrady, które nie powinny trwać dłużej niż dwie godziny. Debata nad legalnością głosu elektorskiego kończy się uchwałą podjętą większością głosów o przyjęciu albo odrzuceniu głosu elektorskiego, wobec którego zgłoszono zastrzeżenie.
Jeżeli w trakcie zliczania głosów elektorskich żaden z kandydatów nie uzyskał większości głosów albo liczba głosów oddanych na obu kandydatów jest równa, to wyboru nowego prezydenta dokonuje Izba Reprezentantów. Kongresmani mogą dokonać wybory nowego prezydenta spośród trzech osób, które uzyskały najwięcej głosów w wyborach prezydenckich.
12. poprawka do Konstytucji USA stanowi, że "przy takim jednak wyborze prezydenta liczy się głosy stanami, a każdemu stanowi przysługuje jeden głos; quorum wynosi dwie trzecie stanów, z których każdy reprezentowany jest choćby przez jednego przedstawiciela, a dla wyboru trzeba uzyskać głosy ponad połowy stanów". Jeżeli Izba Reprezentantów nie jest w stanie dokonać wyboru nowego prezydenta przed 4 marca, to urząd prezydenta obejmuje wiceprezydent, tak jak w przypadku śmierci urzędującego prezydenta.