W dniu, w którym zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się na Kapitol, wywołując totalny chaos w Waszyngtonie, po podliczeniu głosów w Georgii okazało się, że Demokraci będą mieli większość także w Senacie USA. Dwa miejsca, które były do wzięcia w Georgii w ramach drugiej tury wyborów senackich, zdobyli przedstawiciele Partii Demokratycznej: Raphael Warnock wygrał z republikanką Kelly Loefner, zaś Jon Ossoff pokonał republikańskiego senatora Davida Perdue'a.
Wynik ten oznacza, że Demokraci będą mieć 50 przedstawicieli w stuosobowym Senacie, czyli tyle samo co Republikanie. W takim przypadku decydujący podczas głosowań w izbie wyższej Kongresu będzie głos wiceprezydent Kamali Harris.
W pierwszej turze wyborów, które odbyły się 3 listopada - razem z wyborami na prezydenta USA, które wygrał Joe Biden - żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganych do zwycięstwa pięćdziesięciu procent głosów.
Od wyniku wyborów w Georgii zależało, czy przewagę w Senacie utrzymają Republikanie, czy zyskają ją Demokraci, ułatwiając rządzenie przyszłemu prezydentowi Joe Bidenowi. Większość w Senacie będzie bardzo potrzebna Joe Bidenowi, ponieważ to właśnie izba wyższa Kongresu zatwierdza kandydatów na członków gabinetu i stanowiska sędziowskie. To także od zgody Senatu zależy, czy inicjatywy prezydenckie wejdą w życie.
Ponad tysiąc żołnierzy gwardii narodowej jest w drodze do Kongresu USA, do którego wcześniej wdarli się zwolennicy Donalda Trumpa. Podczas starć rannych zostało wielu policjantów, a także postrzelono kobietę.
Pentagon poinformował, że w związku z sytuacją na Kapitolu aktywowano 1100 żołnierzy Gwardii Narodowej. Dodatkowo do stolicy przybyło 200 policjantów z sąsiedniego stanu Wirginia. Dodatkowe siły zostaną rozlokowane wokół siedziby Kongresu i w innych punktach miasta.
O 18:00 czasu lokalnego, czyli o północy czasu polskiego, w Waszyngtonie ma zacząć obowiązywać godzina policyjna, którą ogłosiła burmistrz miasta Muriel Bowser.
Te bezprecedensowe kroki są następstwem chaosu, jaki zapanował na Kapitolu podczas procedury liczenia głosów elektorskich. Zwolennicy Donalda Trumpa sforsowali barierki ochronne i wkroczyli do siedziby Kongresu. Posiedzenie parlamentu zostało przerwane, a jego uczestnicy ewakuowani.