W Kanadzie doszło do masowych dymisji polityków po tym, jak ujawniono ich zagraniczne podróże podczas pandemii koronawirusa. Kanadyjczycy podczas świąt byli zniechęcani do dalekich wyjazdów (także do swoich rodzin) ze względu na ryzyko zakażenia COVID-19. W tym samym czasie np. minister ds. miejskich Alberty Tracy Allard spędziła wolny czas na Hawajach. Lista polityków, którzy okazali się hipokrytami, wciąż się jednak powiększa.
Biuro szefa rządu, Marka Hollanda, wydało w niedzielę oświadczenie, w którym szczegółowo opisało międzynarodową podróż pięciu posłów liberałów, w tym dwóch, którzy opuścili Kanadę. Jak donosi portal CBC, liberalna deputowana Kamal Khera ogłosiła, że rezygnuje ze stanowiska sekretarza parlamentu przy minister rozwoju międzynarodowego Kariny Gould po tym, jak ujawniono, że podróżowała przez granicę do Seattle, aby wziąć udział w prywatnym spotkaniu. W oświadczeniu udostępnionym w niedzielę na Twitterze Khera powiedziała, że uczestniczyła w spotkaniu w grupie mniej niż 10 osób, aby opłakiwać stratę wuja i ojca. Drugim liberalnym politykiem, który opuścił granice Kanady podczas świąt jest Sameer Zuberi, który odwiedził chorego dziadka swojej żony w Delaware w USA 18 grudnia i wrócił do Kanady 31 grudnia.
Z kolei polityczka opozycyjnej Nowej Partii Demokratycznej, Niki Ashton musiała zrezygnować z prac w komisjach parlamentarnych oraz funkcji tzw. krytyka ds. transportu, ponieważ pojechała do Grecji "odwiedzić chorą babcię".
Siedmioro polityków z prowincji Alberta w Kanadzie także zrzekło się swoich funkcji po tym, jak ujawniono ich podróże podczas świąt. Jest wśród nich m.in. minister ds. miejskich Tracy Allard, która spędziła świąteczne wakacje na Hawajach oraz szef kancelarii premiera Alberty Jamie Huckabay, który podróżował do Wielkiej Brytanii.