W poniedziałek doszło do zatonięcia rosyjskiego statku rybackiego "Onega" na Morzu Barentsa w okolicach archipelagu Nowa Ziemia, kilkaset kilometrów od Murmańska. Dwóch z 19 marynarzy zostało uratowanych przez rybaków. Po trzech dniach przerwano akcję poszukiwawczą, a 17 zaginionych marynarzy uznano za zmarłych.
Według ratowników przyczyną katastrofy było przeciążenie spowodowane oblodzeniem urządzeń trałowych. W trakcie wyciągania sieci statek nabrał wody i przewrócił się. Marynarze zdążyli jedynie nadać sygnał SOS.
Rodziny ofiar otrzymają wsparcie finansowe. Komitet Śledczy Rosji wszczął postępowanie karne, w związku z naruszeniem zasad bezpieczeństwa i eksploatacji jednostek w ruchu morskim. Jak podaje agencja TASS, w najbliższej przyszłości na miejsce wraku przybędzie holownik Rosyjskiej Federalnej Agencji Rybołówstwa w celu monitorowania dna morskiego.