Policja ewakuowała 700 osób z okolic Gjerdrum w Norwegii, ponieważ występuje ryzyko ponownego osunięcia gruntu. Wiele domów zostało całkowicie pochłoniętych przez lawinę błotną, która przeszła przez miejscowość na południu Norwegii. - To jest katastrofa - powiedziała dziennikarzom po przybyciu na miejsce premier Norwegii Erna Solberg. Polityczka przekazała, że prowadzona jest akcja poszukiwawcza zaginionych osób. Poinformowała, że działania służb ratunkowych zajmą jeszcze dużo czasu.
- Sytuacja jest nadal tak niestabilna, że niemożliwe jest podjęcie jakichkolwiek działań ratowniczych, poza użyciem helikopterów
- mówiła Erna Solberg, cytowana przez Reuters.
W środę rano doszło do ogromnego osunięcia gruntu w Gjerdrum, miejscowości znajdującej się 38,9 km od Oslo. Na zdjęciach widać zniszczenia, jakie wywołał żywioł. Błoto zmiotło wiele budynków z powierzchni ziemi. Jak informuje Reuters, 15 osób wciąż uznaje się za zaginione, a 10 osób zostało rannych, w tym jedna jest w stanie krytycznym.
W ciągu ostatnich paru dni na terenie Norwegii występowały silne opady deszczu, które mogły być przyczyną przesunięcia gleby gliniastej, która dominuje w tym regionie. Już wcześniej w tym regionie dochodziło do osuwisk.