8 stycznia 2020 roku irańskie siły przeciwlotnicze zestrzeliły nad Teheranem Boeinga 737-800 ukraińskich linii lotniczych. Samolot leciał z irańskiej stolicy do Kijowa. W katastrofie zginęło 176 osób, w tym 82 Irańczyków, 57 Kanadyjczyków, 11 Ukraińców, a także obywatele Szwecji, Afganistanu i Wielkiej Brytanii.
Władze w Teheranie przyznały się do zestrzelenia samolotu trzy dni po zdarzeniu. Katastrofa miała miejsce po ataku rakietowym na bazy Stanów Zjednoczonych w Iraku, który miał być odwetem za zabójstwo irańskiego generała Kasima Sulejmaniego.
W środę władze w Teheranie poinformowały, że wypłacą rodzinom ofiar katastrofy po 150 tysięcy dolarów. Irański rząd zapowiedział, że wypłaci pieniądze bez względu na ich narodowość oraz zgodnie z międzynarodowymi normami. Rozpoczęcie wypłat ma odbyć się symbolicznie w rocznicę katastrofy - czyli 8 stycznia 2021 roku.
Tymczasem ukraiński MSZ oświadczył, że Kijów oczekuje, że kwota rekompensat będzie ustalona w ramach rozmów. Dodatkowo Ukraina chce ustalenia przyczyny katastrofy, bo wciąż nie otrzymała od Iranu końcowego raportu dotyczącego zestrzelenia samolotu.
Przyczyny katastrofy samolotu są wciąż badane przez ukraińskie władze oraz ekspertów z Francji, Kanady i USA. Na początku śledztwa Irańska Organizacja Lotnictwa Cywilnego poinformowała, że jej ekspertom nie udało się odczytać informacji zapisanych w czarnych skrzynkach, gdyż są one uszkodzone. Iran był oskarżany o przedłużanie śledztwa, ponieważ nie chciał przekazać skrzynek Ukraińcom.
Z raportu irańskich władz na temat katastrofy, opublikowanego w lipcu wynika, że to Gwardia Rewolucyjna odpowiada za zestrzelenie maszyny. Autorzy raportu sugerują, że do katastrofy mógł doprowadzić chaos panujący w jednostce obrony przeciwlotniczej należącej do Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Iranu.
Prezydent Iranu Hassan Rouhani ogłosił, że katastrofę spowodował "błąd ludzki". Pod koniec października wiceminister spraw zagranicznych Mohsen Baharvand powiedział, że Iran jest gotowy do przyspieszenia rozmów z Ukrainą w sprawie styczniowej katastrofy samolotu i zapowiedział ukaranie winnych.