Jak podaje Reuters, pozew cywilny, który złożono w środę w sądzie w Rzymie, jest skierowany przeciwko premierowi Giuseppe Contemu, ministrowi zdrowia Roberto Speranzie i gubernatorowi Lombardii Attilio Fontanie. Agencja podaje, że rzecznicy wszystkich trzech polityków na razie nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz.
Za pozwem stoi komitet Noi Denunceremo. Grupa powstała w kwietniu, by reprezentować w sądach mieszkańców Bergamo, których bliscy zmarli na COVID-19. Bergamo, stolica Lombardii, jest jednym z najbardziej dotkniętych koronawirusem włoskich miast.
- Ta sprawa jest naszym bożonarodzeniowym prezentem dla tych, którzy powinni zrobić, co do nich należało, ale tego nie zrobili - oświadczył cytowany przez Reuters Luca Fusco, szef komitetu Noi Denunceremo.
Agencja przypomina, że debata na temat reakcji włoskich władz na epidemię odżyła w ubiegłym tygodniu, gdy prokuratura przesłuchała Francesco Zambona, urzędnika WHO, który współtworzył raport organizacji na temat działań walki włoskiego rządu z koronawirusem. W analizie stwierdzono między innymi, że działania włoskich szpitali były "improwizowane i chaotyczne", a także, że minęło sporo czasu, zanim powstały oficjalne instrukcje. Raport został opublikowany w maju, ale WHO szybko go usunęło, twierdząc, że były tam "nieścisłości".
Komitet, który złożył pozew przeciwko włoskim i lombardzkim władzom, uważa, że nie podjęły one odpowiednio szybkich działań, gdy wybuchła epidemia. - Władze zostaną poproszone o rekompensatę w wysokości 259 tys. euro na jedną osobę, w sumie 100 mln euro - poinformował komitet. W czerwcu ta sama grupa zwróciła się do prokuratury w Bergamo o zbadanie ewentualnej odpowiedzialności karnej za poniesione skutki epidemii