Przed nadejściem świąt Bożego Narodzenia większość państw europejskich zaostrza obowiązujące restrykcje sanitarne. W Belgii, w której ostatnio wzrasta ilość nielegalnych, prywatnych zgromadzeń zdecydowano się na ograniczenie liczby osób, z którymi można się spotykać. Deutsche Welle informuje, że w ciągu jednego tygodnia do domu można zaprosić jedną osobę, a na zewnątrz mogą przebywać razem nie więcej niż cztery osoby.
Zdecydowano się również na zwiększenie wysokości kar za organizowanie nielegalnych, domowych imprez. Dotychczas uczestnik wydarzenia mógł otrzymać grzywnę w wysokości maksymalnie 250 euro. Teraz kwota ta wzrasta do 750 euro. Organizator nielegalnego spotkania zapłaci jeszcze więcej, bo nawet do 4 tys. euro.
- Dotychczasowe kary były zbyt niskie, ludzie traktowali je jakby po prostu kupowali sobie wejście na imprezę. Teraz, jeśli ktoś celowo organizuje wydarzenie z intencją łamania prawa, odczuje boleśnie tego konsekwencje - powiedział cytowany przez DW Vincent Van Quickenborne, belgijski minister sprawiedliwości.
Policja ma prawo wejść do lokalu, w którym odbywa się nielegalne wydarzenie na podstawie prokuratorskiego nakazu lub za zgodą właściciela mieszkania albo lokatora. Funkcjonariusze belgijskiej policji zostali wyposażeni w prawo konfiskaty przedmiotów związanych z imprezą takich jak: alkohol, sprzęt muzyczny, ale również telefony komórkowe jej uczestników.
Problem nielegalnych "imprez covidowych" w Belgii został nagłośniony pod koniec listopada, kiedy w jednym z brukselskich mieszkań odbyła się seks-impreza, w której uczestniczyło nawet 25 mężczyzn. Jednym z jej uczestników był Jozsef Szajer, europoseł rządzącej na Węgrzech partii Fidesz. Seksafera związana z konserwatywnym politykiem doprowadziła do tego, że Szajer zrzekł się mandatu europosła.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy policja przerwała znacznie więcej nielegalnych seks-imprez. Niedawno informowaliśmy, że mundurowi przerwali orgię w miejscowości Sain-Mard, w której uczestniczyły nawet 52 osoby. Do domu znajdującego się niedaleko covidowego szpitala wdarło się 20 policjantów. W środku znajdowali się nadzy lub "lekko ubrani" obywatele Francji. Tydzień przed tym wydarzeniem policjanci przerwali również dziewięcioosobową orgię w miejscowości Paal.