Z doniesień BFMTV wynika, że do zdarzenia doszło, gdy funkcjonariusze próbowali ratować kobietę podczas incydentu związanego z przemocą domową. Kobieta, według relacji mediów, miała schronić się na dachu budynku.
Kiedy przybyli na miejsce, 48-letni napastnik otworzył do nich ogień. Zabił trzech funkcjonariuszy, czwartego postrzelił w nogę. Policjant trafił do szpitala.
48-letni sprawca podpalił też dom. Na miejscu nad ranem wciąż trwały czynności policji i straży pożarnej. "Le Figaro" podaje, że kobieta została przetransportowana w bezpieczne miejsce.
Agencja AFP podaje, że mężczyzna był już znany policji i miał postawione zarzuty związane z opieką nad dzieckiem.
Na razie nie wiadomo, czy doszło do zatrzymania sprawcy strzelaniny. BFMTV podaje, że mężczyzna mógł zginąć z pożarze domu lub uciec z budynku.