Postawiona na placu św. Piotra szopka betlejemska została przywieziona z włoskiej Abruzji. W jej wnętrzu znajdują się figurki z ceramiki, przedstawiające tradycyjne postaci. Ceremonia odsłonięcia z wiadomych przyczyn odbyła się w zaostrzonym reżimie sanitarnym.
Watykańska szopka ma powierzchnię 125 metrów kwadratowych. Ceramiczne figurki zostały wykonane przez nauczycieli i uczniów Instytutu Sztuki z miasta Castelli w Abruzji, czyli regionie, który od wielu lat słynie właśnie z tego rzemiosła. Figury wykonano w latach 1965-1975 i pojawiły się między innymi na placach w Rzymie, Betlejem, Jerozolimie czy Tel Awiwie.
Poza samą szopką, na placu św. Piotra pokazano również 7-tonowy świerk, który przybył ze Słowenii. Jego rozmiar może budzić podziw - ma 28 metrów wysokości, natomiast obwód gałęzi u podstawy to 70 centymetrów. Jest to druga choinka, która została podarowana przez Słowenię na Boże Narodzenie do Watykanu.
Tuż po tym, jak w sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia szopki z Watykanu, internauci nie szczędzili słów krytyki. Nieprzychylną opinię wyraził między innymi ksiądz Daniel Wachowiak. "W Watykanie budowana jest tegoroczna szopka bożonarodzeniowa. W mojej ocenie jest to najbrzydsza stajenka w historii tych, które upiększają (skreśl) oszpecają plac św. Piotra" - napisał.
"Wygląda trochę jak części samochodowych i dziecięce zabawki. I do tego astronauta", "Dlaczego watykańska szopka jest taka brzydka?", "Ohyda", "Astronauci oddawali cześć Jezusowi?" - pisali internauci, ale byli też tacy, którym przypadła ona do gustu. "Ciekawa szopka", "W sumie to mi się podoba".