Organizator orgii w Brukseli, w której udział wziął polityk Fideszu Jozsef Szajer, w rozmowie z mediami przedstawił się jako David Manzheley. Po nagłośnieniu swojego wizerunku okazało się, że wadowicka policja od 2019 roku poszukuje osoby o niemal identycznym nazwisku - Dawida Manzheleya. Mężczyzna ten w 2008 roku został skazany na rok i dwa miesiące pozbawienia wolności za oszustwo i inne przestępstwa. Podając się za wadowickiego prawnika wyłudził 2,5 tys. złotych.
Dawid Manzheley nie trafił jednak do więzienia, a według ustaleń policji od 2009 roku skutecznie ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. W 2013 roku sąd w Krakowie wydał za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Sam organizator orgii, w rozmowie z Onetem zaprzeczył, że to on jest poszukiwaną osobą.
Dziennikarze dotarli jednak do rodziny podającego się za Dawida Manzheleya. Okazało się, że wcześniej nazywał się Przemysław P. i jest synem emerytowanego policjanta oraz wnukiem popularnego w Wadowicach piekarza i cukiernika. Z ustaleń "Faktu" wynika natomiast, że Manzheley nie posługuje się już dotychczasowym imieniem i nazwiskiem. Mężczyzna ma korzystać z francuskiego dowodu osobistego wystawionego na nazwisko Adam Borg. Dokument poświadcza, że Borg to obywatel Francji, który urodził się na Malcie.
- Nie mam polskiej narodowości, nie jestem Polakiem. Jestem Francuzem i mam dwa nazwiska. Pierwsze to Borg, drugie Manzheley. Mam wiele narodowości i wiele dokumentów na różne nazwiska. Ale nie mam polskiej narodowości - powiedział organizator orgii dziennikarzom "Faktu".