Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova odniosła się do działań polskiej policji podczas konferencji, na której omawiano m.in. przypadki łamania praw dziennikarzy. Przedstawiono też dane Komisji Europejskiej, z ktorych wynika, że od początku 2020 r. przynajmniej 140 dziennikarzy i pracowników mediów w 11 krajach członkowskich zaatakowano lub uniemożliwiano im wykonywanie pracy podczas protestów i demonstracji. Raport KE pokazuje także, że wobec dziennikarzy coraz częściej stosuje się procesy SLAPP (dziennikarze są często pozywani przez duże firmy czy polityków), które stają się formą cenzurowania.
- Nie porzucimy mediów i dziennikarzy w trudnych sytuacjach. Media to nie tylko gałąź gospodarki, ale też czwarta władza i jedna z podstaw demokracji - mówiła Jourova cytowana przez "Deutsche Welle". Następnie powołała się na przykład zatrzymanej podczas protestów Strajku Kobiet fotoreporterki Agaty Grzybowskiej, która dokumentowała demonstrację przed MEN. Przewieziono ją na komisariat, choć na zdjęciach, które obiegły media, wyraźnie było widać, że pokazywała policjantom legitymację prasową. Do zatrzymania Grzybowskiej miało dojść dlatego, że "błysnęła fleszem" w stronę jednego z funkcjonariuszy. "Zostałam przewieziona na komendę na Wilczej, gdzie oskarżono mnie o naruszenie nietykalności osobistej policjanta. Usiłowano mnie podejść, żebym przyznała się do winy"- relacjonowała dziennikarka.
Oglądałam to w czeskiej telewizji. Widziałam dziennikarkę, która wykonywała swoją pracę, miała legitymację, a i tak padła celem ataków policji. To niedopuszczalne, dziennikarze muszą być bezpieczni wykonując swoją pracę zarówno podczas protestów, jak i w każdej innej sytuacji
- powiedziała Vera Jourova, komentując zdarzenie. Jak zapowiedziała, w 2021 roku Komisja Europejska przedstawi państwom członkowskim rekomendacje w sprawie zasad dotyczących zapewniania bezpieczeństwa dziennikarzom. KE ma też podjąć starania dotyczące tego, czy dane kraje przestrzegają unijnych przepisów dotyczących niezależności organów kontrolujących media (m.in. Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji) od władz. - Pieniądze publiczne nie powinny być używane, żeby nagradzać wyłącznie te media, które sympatyzują z władzą - mówiła Jourova.