Prokuratorzy z prowincji Izmir na zachodzie Turcji wydali nakazy aresztowania 82 podejrzanych, w tym 70 żołnierzy w czynnej służbie, za infiltrację tureckich sił zbrojnych. Osoby te są podejrzewane o komunikowanie się ze starszymi członkami organizacji Fethullaha Gulena (FETO). W związku z nakazami przeprowadzono operacje w 39 prowincjach i aresztowano 63 podejrzanych. Oprócz tego zatrzymano 41 byłych funkcjonariuszy policji, którzy również mieli kontaktować się z członkami FETO. W Ankarze zatrzymano także 12 z 20 poszukiwanych, którzy są oskarżeni o używanie aplikacji ByLock, która pozwala komunikować się za pośrednictwem prywatnego, szyfrowanego połączenia - podaje turecka agencja prasowa Anadolu.
Zamach stanu w Turcji został przeprowadzony nocą z 15 na 16 lipca 2016 roku przez grupę tureckich wojskowych średniego szczebla. Próba obalenia władzy prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana była nieudana, a według oficjalnych danych w jej wyniku zginęło 251 osób, a ponad 2000 zostało rannych.
Fethullah Gulen, który był niegdyś sojusznikiem prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, żyje na dobrowolnej emigracji w amerykańskiej Pensylwanii od 1999 roku. Przywódca religijny konsekwentnie zaprzecza, że był zaangażowany w zamach stanu w 2016 roku. Władze tureckie mają jednak inne zdanie na ten temat. W następstwie puczu rozpoczęły aresztowania pod zarzutem udziału w zamachu lub popierania go i tropią zwolenników Gulena. Do 2020 roku w związku z tą sprawą aresztowano kilkadziesiąt tysięcy osób, a ponad 140 tysięcy zwolniono z pracy lub zawieszono. Fale aresztowań nie ustają, choć są mniejsze, niż miało to miejsce w ubiegłych latach.