Światowa Organizacja Zdrowia odradza organizowanie niepotrzebnych zimowych wakacji oraz zwróciła uwagę na niebezpieczeństwo, jakie wiąże się z gromadzeniem ludzi na małych przestrzeniach na lotniskach oraz w hotelach i restauracjach. Pomimo wydanych ostrzeżeń, WHO nie zdecydowała się na wydanie bardziej konkretnych zaleceń dotyczących zezwoleń na sporty zimowe w czasie pandemii koronawirusa.
Organizacja zwróciła jedynie uwagę, że państwa powinny przyjąć działania oparte na realnej ocenie ryzyka. Mike Ryan, ekspert WHO ds. sytuacji kryzysowych, podkreślił, że zezwolenie na działanie ośrodków narciarskich wykracza daleko poza samą jazdę na nartach.
- Większość osób nie zarazi się podczas jazdy na nartach. Prawdziwy problem pojawi się na lotniskach, w autobusach, na wyciągach, gdzie ludzie spotykają się w dużych ilościach - powiedział Mike Ryan. - Prosimy, aby wszystkie kraje przyjrzały się sezonowi narciarskiemu i innym okazjom do masowych zgromadzeń oraz bardzo, bardzo uważnie przyjrzały się związanymi z nimi zagrożeniom - podkreślił.
W poniedziałek informowaliśmy, że w Krynicy Zdroju otwarto jeden ze stoków narciarskich. Na miejscu pojawiły się tłumy osób, które w kolejce do wyciągu nie zachowywały dystansu społecznego. Zdjęcia w błyskawicznym tempie rozpowszechniano w mediach społecznościowych, a sytuacji na stokach narciarskich zwróciła uwagę ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który zlecił kontrole sanepidu.
- Jeśli potwierdzą one, że mamy naruszenie reżimu sanitarnego oraz będziemy mieli przyrost zachorowań, którego nie będzie można przypisać innym elementom, będę rekomendował zamknięcie stoków - powiedział Niedzielski.
Jednocześnie zapowiedziano, że kontrole stoków narciarskich pod kątem przestrzegania obostrzeń sanitarnych będą prowadzone w ciągu najbliższego weekendu (5-6 grudnia). Tłumy na stokach narciarskich pojawiły się pomimo zamknięcia pensjonatów i hoteli, które przyjmują tylko osoby podróżujące służbowo, oraz restauracji i barów. Samorządowcy zwracają uwagę, że ograniczenia powodują w praktyce, że ze stoków mogą korzystać tylko osoby mieszkające w ich okolicy.
Jak podaje Agencja Reutera, kanclerz Niemiec Angela Merkel wezwała państwa członkowskie Unii Europejskiej, aby nie osłabiać obostrzeń sanitarnych związanych z pandemią koronawirusa poprzez zezwolenie na jazdę na nartach w otwierającym się sezonie narciarskim.
Francja zdecydowała się na zamknięcie wyciągów narciarskich na czas świąt Bożego Narodzenia, a premier Włoch, Giuseppe Conte, podkreślił, że w tym roku "wakacje na śniegu" nie będą możliwe. Odmienne podejście zastosowała Szwajcaria, która nie zamyka swoich stoków, wymagając jedynie, by narciarze nosili maseczki ochronne na wyciągach.