Jak informuje agencja AP, setki osób z obsługi bazy lotniczej Akinci, na obrzeżach stolicy Ankary zostało skazanych za udział w nieudanym zamachu stanu przeciwko rządowi prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. 475 oskarżonych wojskowych i cywilów zasiadło na ławie oskarżonych i zostało skazanych na zaostrzone kary dożywocia. AFP przypomina, że forma zaostrzona dożywotniego pozbawienia wolności, która oznacza surowsze warunki odsiadki, zastąpiła w Turcji zniesioną w 2004 roku karę śmierci.
Proces trwał przez ostatnie trzy lata. 70 oskarżonych zostało oczyszczonych ze wszystkich zarzutów.
Proces był jednym z dwóch głównych procesów, które toczą się przeciwko organizatorom zamachu stanu w 2016 roku. Grupą miał kierować Fethullaha Gulena, który jest duchownym mieszkającym w USA. Planowany zamach miał objąć zbombardowanie kluczowych budynków rządowych oraz parlamentarnych. W zamachu zginęło 250 osób i tysiące ludzi zostało rannych.
Prokuratorzy oskarżyli spiskowców o wykorzystywanie bazy lotniczej Akinci jako kwatery głównej. Ówczesny dowódca wojskowy Turcji, generał Hulusi Akar, który jest obecnym ministrem obrony, oraz inni dowódcy byli przetrzymywani w bazie przez kilka godzin w niewoli w noc przewrotu.
Tureckie siły zbrojne przeprowadzały już wcześniej przewroty wojskowe w 1960 i 1980 r. W 1971 r. i 1997 r. turecki rząd upadł głównie po publicznych żądaniach wojska.