Do zdarzenia doszło w sobotę w pobliżu miasta Chongqing w środkowych Chinach. 24-letnia studentka pochodząca z Wuhan, a studiująca na Chongqing University ześlizgnęła się ze skały i wpadła do szybko płynącej, głębokiej rzeki - donosi BBC.
Początkowo kobieta najprawdopodobniej próbowała się wydostać, lecz szybko straciła przytomność. Na filmie widzimy, jak nieprzytomna kobieta płynie z nurtem rzeki. Twarz ma zanurzoną w wodzie i nie porusza się.
Wtedy na pomoc przyszedł jej Stephen Ellison, niedawno mianowany konsul generalny Wielkiej Brytanii w mieście Chongqing. Ellison zdjął buty i wskoczył do wody, płynąc z nią w stronę brzegu. Ostatecznie z pomocą świadków zdarzenia udało się wyciągnąć nieprzytomną z wody. Brytyjski konsul samodzielnie wyszedł na brzeg w miejscu, gdzie było to możliwe.
Kobieta na brzegu odzyskała przytomność i szczęśliwie nie stało się jej nic poważnego. Z relacji mediów wynika, że - choć wciąż jest wstrząśnięta - powoli wraca do siebie. W ramach podziękowania zaprosiła Stephena Ellisona wraz z rodziną na kolację.
Film z akcji szybko stał się hitem w mediach społecznościowych. Internauci nie tylko doceniają bohaterski czyn 61-letniego dyplomaty, ale również potępiają zachowanie świadków zdarzenia. Wśród kilkunastu (lub nawet kilkudziesięciu) gapiów nikt inny nie udzielił pomocy tonącej studentce. Większość zajęta była nagrywaniem zdarzenia przy pomocy smartfonów.