Melania Trump miała sugerować mężowi zaakceptowanie porażki. Zabrała też głos na Twitterze

Jak informuje telewizja CNN, Melania Trump zasugerowała swojemu mężowi, by ten zaakceptował porażkę w wyborach prezydenckich. Nieco inne wrażenie można odnieść, gdy spojrzy się na najnowszy wpis, który pierwsza dama zamieściła Twitterze.

"Pierwsza dama Melania Trump zasugerowała mężowi, że nadszedł czas, by zaakceptował wyborczą porażkę" - poinformowała telewizja CNN, powołując się na źródło zbliżone do prezydenckiej pary. Przypomnijmy, że w sobotę najważniejsze amerykańskie media ogłosiły, że wybory prezydenckie w USA wygrał kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden

Zobacz wideo Co dla klimatu może zrobić Joe Biden?

CNN: Melania Trump zasugerowała mężowi, by zaakceptował porażkę w wyborach. Wcześniej miał rozmawiać z nim zięć

CNN podkreśla też, że pierwsza dama nie jest pierwszą z "chóru" współpracowników Trumpa, którzy doradzają mu zaakceptowanie wyniku wyborów

Wcześniej ta sama telewizja podała, że zięć Trumpa, Jared Kushner, miał próbować rozmawiać z prezydentem o możliwości ustąpienia w związku z ogłoszeniem wygranej Bidena. Przejęcie władzy przez nowego prezydenta następuje w styczniu, ale tradycją jest, że gdy wynik staje się jasny, przegrany kandydat publicznie przyznaje się do porażki i gratuluje zwycięzcy.

Melania Trump: Amerykanie zasługują na uczciwe wybory

Po tym, jak stało się niemal pewne, że Biden zostanie nowym prezydentem USA, ani Donald Trump, ani jego żona nie zdecydowali się na zorganizowanie konferencji prasowej, zamieszczając jedynie wpisy na Twitterze. Od soboty urzędujący prezydent zdążył opublikować już kilka postów, natomiast pierwsza dama, jak dotąd, zabrała głos tylko raz - w niedzielę wieczorem polskiego czasu. 

"Amerykanie zasługują na uczciwe wybory. Każdy legalny głos - podkreślam, legalny - powinien zostać przeliczony. Musimy chronić naszą demokrację z zachowaniem pełnej transparentności" - napisała Melania Trump. 

Więcej o: