Do kradzieży doszło w samym centrum francuskiej stolicy, w pobliżu Pól Elizejskich. Jak informuje agencja AFP, saudyjska księżniczka (nie ujawniono jej imienia) po raz ostatni odwiedziła swój apartament w sierpniu.
Teraz czekała na nią bardzo niemiła niespodzianka, bowiem z mieszkania zniknęły luksusowe dobra, w tym biżuteria, torebki, zegarki i futra, o łącznej wartości 600 tys. euro (2,7 mln zł).
Źródła AFP twierdzą, że w wyniku szoku członkini saudyjskiej rodziny królewskiej musiała trafić do szpitala.
Według wstępnych ustaleń śledczych złodzieje weszli do mieszkania bez użycia siły. Dziennik "Le Parisien" informuje z kolei, że jednym z podejrzanych w sprawie ma być mężczyzna, który od sierpnia pomieszkiwał w apartamencie. Niedawno miał też zaginąć zapasowy komplet kluczy do mieszkania 47-latki.
Sprawą zajmuje się oddział do walki z przestępczością zorganizowaną. AFP podkreśla, w ostatnim latach w Paryżu regularnie dochodziło do kradzieży drogich przedmiotów. Nie dokonywali ich wyłącznie włamywacze - np. w październiku 2019 r. przed jednym z paryskich hoteli złodziejom udało się ukraść zegarek o wart blisko 800 tys. euro bezpośrednio z nadgarstka właściciela. W Paryżu okradziono (a wcześniej grożono jej bronią) również amerykańską celebrytkę Kim Kardashian.