O swojej decyzji prezydent poinformował na konferencji prasowej w stolicy Kosowa, Prisztinie. Oświadczył, że nie może stanąć przed działającym w Hadze trybunałem jako prezydent Kosowa. - Chcąc bronić urzędu prezydenta i kraju, a także godności jego obywateli, rezygnuję ze stanowiska prezydenta Republiki Kosowa - oświadczył Hashim Thaci.
Trybunał do spraw zbrodni wojennych oskarża go o współudział w prawie stu zabójstwach w czasie wojny w Kosowie w latach 1998-99, a także o uprowadzenia i tortury. Ofiarami mieli być kosowscy Albańczycy, Serbowie i Cyganie, a także polityczni przeciwnicy. Hashim Thaci był wtedy przywódcą Armii Wyzwolenia Kosowa, walczącej z Serbią. W trakcie konfliktu zginęło przeszło 13 tysięcy osób.
W 2010 roku w mediach pojawiły się informacja, że w raporcie Rady Europy nazwisko Thaciego pojawia się w kontekście przewodniczenia "Grupy Drenickiej", która miała zajmować się m.in. przemytem narkotyków i organów pobranych od serbskich więźniów. BBC informowało wówczas, że nazwisko ówczesnego premiera pojawia się w dokumencie 27 razy. Autor raportu Dick Marty wyjaśniał później, że przestępstwa mieli popełniać bliscy współpracownicy, ale nie on sam.
Thaci, jeszcze jako premier, w 2008 roku zadeklarował osiągnięcie niepodległości przez Kosowo.
Urząd prezydenta tymczasowo będzie pełniła Vjosa Osmani, przewodnicząca Zgromadzenia Kosowa.