Biden coraz bliżej prezydentury. Uzbrojeni zwolennicy Trumpa przed punktem liczenia głosów

Jeszcze dziś możemy poznać pełne wyniki z dwóch z sześciu stanów, gdzie wciąż liczone są głosy. Joe Biden jest o krok od prezydentury, ale Donald Trump wciąż ma otwartą ścieżkę zwycięstwa. Prezydent stara się też doprowadzić do ponownego przeliczenia głosów w stanach, gdzie może przegrać. Przed centrum liczenia głosów w Arizonie zebrali się uzbrojeni zwolennicy prezydenta.
Zobacz wideo Dr Nowaczewska o kwestionowaniu wyniku wyborów: To będzie tragedia dla demokracji

Joe Biden coraz bliżej zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Były wiceprezydent USA ma już 253 głosy elektorskie, podczas gdy jego rywal prezydent Donald Trump 214. W pięciu kluczowych stanach nadal trwa liczenie głosów. Sztab prezydenta USA kwestionuje uczciwość wyborów i zapowiada pozwy sądowe.

Spośród kluczowych stanów Joe Biden ma na swoim koncie już dwa, w których Donald Trump wygrał w 2016 roku - Michigan i Wisconsin. Te i pozostałe stany, w których wg prognoz wygrał wybory, dają mu 253 głosy elektorskie. Do zwycięstwa potrzebuje co najmniej 270.

W Pensylwanii przewaga prezydenta nad Joe Bidenem stopniała do 3 punktów procentowych. Do przeliczenia pozostały tam jeszcze setki tysięcy głosów (wg CNN 700 tys.) i biorąc pod uwagę, z jakich regionów pochodzą i że są to głosy oddane korespondencyjnie, Biden powinien mieć w nich znaczącą przewagę. Dlatego były wiceprezydent ma szansę na wygraną w Pensylwanii, która dysponuje 20 głosami elektorskimi. Głosy w stanie mogą być liczone nawet do piątku. 

W Georgii Bidena dzieli od Trumpa już tylko 0,6 procent, czyli ok. 30 tys. głosów. Do przeliczenia jest jeszcze kilkaset tysięcy i także tam Biden może jeszcze odrobić stratę do prezydenta, biorąc pod uwagę podobne czynniki, co w Pensylwanii. Wyniki z tego stanu możemy poznać jeszcze dziś.

Uzbrojeni protestujący przed punktem liczenia głosów 

Nadal setki tysięcy głosów pozostały do przeliczenia w Arizonie i Newadzie. W obu prowadzi Joe Biden, ale różnica nie jest na tyle duża, by z całą pewnością ogłosić zwycięzcę (jednak np. Fox News jeszcze w nocy z 3 na 4 listopada prognozowało wygraną Bidena w Arizonie).

Arizona czeka na przeliczenie ostatnich głosów i także możemy poznać pełen wynik jeszcze dziś. Po tym, jak Trump bezpodstawnie zarzucał rzekome nieprawidłowości w wyborach, doszło do protestów jego zwolenników przed punktami liczenia głosów. Taka sytuacja ma miejsce w hrabstwie Maricopa, gdzie liczone są ostatnie głosy. Przed punktem liczenia głosów zebrała się grupa protestujących zwolenników Trumpa. Mają ze sobą broń palną, której noszenie jest w stanie legalne.

Budynek jest ochraniany przez funkcjonariuszy biura szeryfa. Tamtejszy urząd wyborczy zapewnił, że wykonuje swoje zadanie w zarządzaniu liczeniem głosów w "drugim największym okręgu w kraju" i planuje podać wyniki tej nocy czasu lokalnego. Podziękowano biuru szeryfa za ochronę.

Trump chce blokowania i ponownego liczenia głosów

Sztab Donalda Trumpa stara się zablokować liczenie głosów w Pensylwanii, twierdząc, że proces ten jest nieprzejrzysty i że może dojść do oszustw. Pracownicy komisji wyborczych odrzucają te zarzuty i wskazują, że w każdym punkcie wyborczym są obserwatorzy z obu partii. W niektórych innych stanach zwolennicy Trumpa zorganizowali demonstracje, zarzucając rywalom politycznym, że chcą ukraść zwycięstwo obecnemu prezydentowi. W Pensylwanii odbyły się też demonstracje zwolenników Bidena wzywające do tego, by policzono wszystkie głosy. 

Demokraci twierdzą z kolei, że republikanie chcą wstrzymania liczenia, bo zdają sobie sprawę, że pozostałe jeszcze głosy przechylą szalę w Pensylwanii na korzyść Joe Bidena.

Kandydat Demokratów Joe Biden wyraził w środę przekonanie, że wygra wybory, ale powstrzymał się od ogłoszenia zwycięstwa. Prezydent Trump nie występował w środę publicznie.

Georgia to kolejny stan, w którym sztab Trumpa domaga się też powtórnego przeliczenia głosów. Twierdzi, że doszło tam do "nieprawidłowości" przy wydawaniu kart do głosowania w jednym hrabstw. Wcześniej sztab prezydenta złożył do sądu wnioski o powtórne przeliczenie głosów w Michigan i w Wisconsin. 

Liczenie głosów oddanych w wyborach prezydenckich trwa jeszcze w sześciu stanach. Ostatnie dwa to Karolina Północna i Alaska. W tym pierwszym Trump ma niewielką przewagę, ale przewidywane jest jego zwycięstwo; także na Alasce spodziewane jest zwycięstwo Trump, które będzie jednak raczej bez znaczenia dla wygrania wyborów w skali kraju. 

Więcej o: