Wybory w USA to święto demokracji. Amerykanie chętnie biorą udział w głosowaniu, a poprzedzająca je kampania jest zazwyczaj bardzo emocjonująca. Jednak sposób, w jaki wybierany jest prezydent Stanów Zjednoczonych w znaczący sposób odbiega od tego stosowanego w Polsce. Przede wszystkim prezydent USA ma zdecydowanie większe znaczenie w systemie politycznym niż prezydent Polski. Teoretycznie może nim zostać każdy kandydat, który ukończył 35 lat, posiada amerykańskie obywatelstwo od urodzenia i mieszka przez minimum 14 lat na terenie Stanów Zjednoczonych. W praktyce w walce o stanowisko liczą się jedynie kandydaci z nominacji partyjnej republikanów i demokratów.
Amerykanie w przeciwieństwie do Polaków, wybierają w głosowaniu elektorów, którzy z kolei we własnym głosowaniu decydują o wyborze prezydenta. Oznacza to także, że prezydent Stanów Zjednoczonych nie jest wybierany większością głosów. Obywatele USA w wyborach powszechnych głosują na listę wyborczą wybierając elektorów reprezentujących partię polityczną (demokratów lub republikanów) i dany stan. Liczba elektorów przysługująca określonemu stanowi zależy bezpośrednio od liczby kongresmenów, będących przedstawicielami tego stanu w Kongresie. Łączna liczba elektorów wchodzących w skład Kolegium Elektorów Stanów Zjednoczonych wynosi 538. Aby kandydat na prezydenta zwyciężył potrzebuje minimum 270 głosów od elektorów.
Wybory prezydenckie w USA w 2020 roku będą starciem między obecnie urzędującym Donaldem Trumpem z ramienia republikanów oraz Joe Bidenem popieranym przez Demokratów. Według przedstawionego terminarza wybory prezydenckie w USA odbędą się 3 listopada 2020, natomiast Kolegium Elektorów zbierze się by dokonać wyboru 14 grudnia 2020.
W 2016 roku wyniki głosowania poznaliśmy około 9 czasu polskiego, w tym roku ze względu na głosowanie korespondencyjne, może to nastąpić później, nawet w przeciągu kilku dni. Ostateczne wyniki wyborów w USA poznamy pod koniec roku 2020. Nowy prezydent USA zostanie zaprzysiężony 20 stycznia 2021 r.