Policjanci zostali poinformowani, że w budynku przy ulicy Old Kent Road w południowo-wschodnim Londynie dzieje się coś podejrzanego. W budynku zostały zaciągnięte zasłony. Sąsiedzi myśleli, że do środka włamali się złodzieje. Kiedy jednak policja przybyła na miejsce, okazało się, że w środku trwa zabawa weselna.
Zgodnie z obowiązującymi w Wielkiej Brytanii obostrzeniami, wesela są dopuszczalne tylko przy zachowaniu limitu 15 gości. Policja informuje, że w tajnej zabawie weselnej uczestniczyło około 250 osób. Goście nie zachowywali dystansu społecznego, a pomieszczenie nie było zabezpieczone przed transmisją COVID-19.
Policja od razu przystąpiła do zakończenia zabawy. Goście zostali rozproszeni, a organizatorzy wydarzenia otrzymają mandaty karne. Ich odpowiedzialność karna zostanie rozpatrzona przez specjalny zespół badający poziom naruszenia obostrzeń sanitarnych. "To wydarzenie było rażącym naruszeniem przepisów i mogło być wylęgarnią wirusa" - podkreśla Nicky Arrowsmith z londyńskiej policji.
"Otrzymanie grzywny nie jest oczywiście prezentem ślubnym, którego ludzie by się spodziewali, ale ponieważ było to tak rażące naruszenie przepisów, było to absolutnie konieczne (…). Wytyczne istnieją nie bez powodu, mają zapewnić ludziom bezpieczeństwo" - dodaje Arrowsmith.
Jak informuje The Independent, to nie pierwszy przypadek, kiedy policja przerywa nielegalne wesele. Na początku października zakończono zabawę w zachodnim Londynie, w której uczestniczyło ponad 100 osób. Właściciele budynku, w którym odbyło się wesele, otrzymali karę w wysokości 10 tys. funtów. Taką samą karę otrzymali organizatorzy wesela we wrześniu w Bedfordshire.
Londyńska policja apeluje o to, aby przestrzegać wszystkich aktualnych obostrzeń. "Funkcjonariusze będą kontynuować nasze wysiłki, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa Londynu i przerywanie wydarzeń, które celowo zagrażają zdrowiu ludzi - dodaje Arrowsmith.