Sytuacja epidemiczna we Włoszech się znowu pogarsza. Poprzedniego dnia (19 października), Ministerstwo Zdrowia potwierdziło kolejne 9300 nowych zakażeń oraz 73 zgony spowodowane koronawirusem. W odpowiedzi na sytuację w kraju, premier Giuseppe Conte zdecydował się na ponowne wprowadzenie surowych obostrzeń sanitarnych.
Najwięcej nowych zakażeń (1700) odnotowano w Lombardii, rejonie Włoch, który w czasie pierwszej fali wirusa znalazł się w krytycznej sytuacji. Z kolei w Kampanii, na południu Włoch, potwierdzono 1600 nowych przypadków. Kampania pozostaje jedynym regionem kraju, w którym zamknięto działalność szkół.
Eksperci zwracają uwagę na to, że wzrósł odsetek pozytywnych testów oraz aktywnych przypadków. Aż u 9 proc. badanych potwierdzono obecność koronawirusa. Obecnie we Włoszech znajduje się około 135 tys. aktywnych przypadków.
Wykonano około 100 tys. testów. To o 45 tys. mniej niż w niedzielę 18 października. Pomimo tego, liczba nowych zakażeń była mniejsza o zaledwie 2400. Hospitalizacji podlega 7,5 tys. osób. Liczba osób na intensywnej terapii wzrosła do około 800.
Reuters zwraca uwagę na to, że Lombardia odpowiada za 128 400 z 423 500 wszystkich przypadków zakażeń w całym kraju. Rosnąca liczba nowych zakażeń spowodowała, że władze regionu zdecydowały się na wystąpienie do rządu z prośbą o wprowadzenie godziny policyjnej.
Ministerstwo Zdrowia przychyliło się do tej prośby i od 22 października zostaną wprowadzone nowe restrykcje. Od 23 do 5 rano zostanie zawieszona wszelka niepotrzebna aktywność społeczna. Włosi będą mogli podróżować wyłącznie z przyczyn zawodowych, zdrowotnych i w innych uzasadnionych przypadkach. W sobotę i niedziele zostaną również zamknięte sklepy wielkopowierzchniowe.
Z danych publikowanych przez Uniwersytet Johnsa Hopkinsa wynika, że we Włoszech potwierdzono już 423 578 zakażeń SARS-CoV-2. Z powodu koronawirusa zmarło 36 616 osób. Największy dzienny przyrost zakażeń odnotowano 11 października, kiedy przybyło 11 705 zakażonych.