CNN informuje, że Derek Chauvin opuścił zakład karny w Oak Park Heights w środę tuż po godzinie 11. Były policjant z Minneapolis mógł wpłacić 1,25 mln dolarów kaucji, wówczas na wolność wyszedłby bezwarunkowo.
Ostatecznie kaucja wyniosła milion dolarów, więc zwolnienie jest warunkowe - Chauvin nie może kontaktować się z rodziną George'a Floyda, posiadać broni czy pracować w organach ścigania lub ochronie do czasu zakończenia procesu. Musi także stawiać się na każdej rozprawie sądowej.
Derek Chauvin został oskarżony o zabójstwo drugiego stopnia. 25 maja on i trzech innych funkcjonariuszy przeprowadzili brutalną interwencję wobec Afroamerykanina George'a Floyda. Mężczyzna został zatrzymany przez policję w związku z doniesieniem, jakoby zapłacił w sklepie sfałszowanym banknotem 20-dolarowym. Chauvin podczas interwencji klęczał na szyi Floyda przez prawie osiem minut. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu było uduszenie. Śmierć 46-letniego Afroamerykanina nagrał przypadkowy świadek zdarzenia, a wideo trafiło do internetu. Tragiczne zdarzenie stało się zarzewiem licznych demonstracji i zamieszek, zarówno w USA, jak i w innych krajach. Protestujący sprzeciwiają się rasizmowi oraz brutalności policji.
Trzej inni policjanci, których oskarżono o współudział w zabójstwie, także byli aresztowani, ale wyszli za kaucją w wysokości 750 tys. dolarów. Najbliższa rozprawa rozpocznie się w marcu.